Mistrzowie Polski na pierwszym zimowym obozie byli w Rybniku, gdzie korzystali z boiska o sztucznej nawierzchni. Od wtorku trenują w Turcji na naturalnej trawie. Podczas inauguracyjnych zajęć pewnym utrudnieniem mógł być początkowo porywisty wiatr, ale w miarę trwania treningu sytuacja pod tym względem się unormowała. Zmiany było widać w zachowaniu "dmuchanych obrońców", z których korzystała na sąsiedniej murawie ekipa ukraińskiego Olimpiku Donieck. Początkowo te ucharakteryzowane na piłkarzy balony były przyginane do ziemi podmuchami wiatru, potem mogły już być wykorzystane zgodnie z przeznaczeniem. Gliwiczanie korzystają z kompleksu boisk hotelu, w którym mieszkają. W treningu nie wzięli udziału pomocnicy Sebastian Milewski i Tiago Alves, którym sztab szkoleniowy zaordynował zajęcia w siłowni. "Tiago od dłuższego czasu leczy uraz, jakiego nabawił się jesienią. To nie jest tak, trener na niego nie stawia, bo go nie lubi. Gdybyśmy nie widzieli w nim potencjału, to by go nie było w klubie, liczę, że wcześniej czy później będzie wzmocnieniem" - wyjaśnił szkoleniowiec Piasta. Dodał, że przewiduje podczas tureckiego obozu po dwa treningi dziennie. "Będziemy jednak obserwowali, jak zespół reaguje na obciążenia. Do wznowienia rozgrywek zostało trzy tygodnie i nie można przeholować" - stwierdził Fornalik. W Antalyi nie ma hiszpańskiego napastnika Daniego Aquino, który wrócił do ojczyzny i został zawodnikiem CD Badajoz (trzeci poziom rozgrywkowy). Piłkarz spędził w Gliwicach pół roku, zagrał w sześciu meczach i leczył kontuzję. "Nie zaadaptował się, chciał wrócić do Hiszpanii, można powiedzieć, że dokonaliśmy transferu w odwrotną stronę" - dodał trener. W środę Piast rozegra pierwszy sparing podczas tureckiego obozu. Rywalem będzie mistrz Bułgarii Łudogorec Razgrad. Autor: Piotr Girczys<a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy</a>