Mistrzowie Polski przygotowują się do rozgrywek sprawdzonym tokiem. Najpierw pierwsze zimowe zgrupowanie w Rybniku-Kamieniu, a teraz pobyt nad Bosforem. Na zakończenie obozu w Kamieniu, gdzie przed laty trenowała kadra prowadzona przez Kazimierza Górskiego, Piast pokonał pierwszoligowy GKS Jastrzębie 2-1. Bramki zdobywali Piotr Parzyszek oraz Gerard Badia z karnego. Z kolei obóz w tureckiej Antalyi gliwiczanie zaczęli od cennej wygranej z bułgarskim Łudogorcem, gdzie gra Jakub Świerczok. Łudogorec to klub, który mistrzostwo Bułgarii zdobywa od 2012 roku. W Turcji zespół przygotowuje się nie tylko do rozgrywek ligowych, co przede wszystkim do starć w 1/16 Ligi Europy z Interem Mediolan. Pierwszy mecz Bułgarzy rozegrają u siebie 20 lutego. Na obozie w tureckim Belek ulegli jednak gliwiczanom 0-2. Bramki dla mistrza Polski zdobywali Urosz Korun oraz Parzyszek. - To był ciekawy sparing. Bardzo dobry mecz z wymagającym i mocnym przeciwnikiem. Było widać jakość tej drużyny. Oba zespoły stworzyły sobie kilka sytuacji do strzelenia bramki, jednak to my wygraliśmy. Cieszymy się z tego, bo zwycięstwo z drużyną, która cyklicznie gra w europejskich pucharach, ma swoją wymowę. Ogólnie oceniam to spotkanie na plus - skomentował po meczu trener Waldemar Fornalik. Piast wygrał, mimo że grał bez kilku swoich zawodników. Z powodu urazów nie mogli zagrać Gerard Badia, Martin Konczkowski czy pozyskany zimą z Lecha Poznań Tymoteusz Klupś. Grała za to razem obok siebie dwójka napastników Piotr Parzyszek oraz Patryk Tuszyński. Kto wie czy wiosną obaj ci zawodnicy nie będą grali razem w wyjściowej jedenastce gliwiczan. Na obozie nad Bosforem gliwiczanie będą przebywali do końca stycznia. Kolejne sparingi przed nimi. W sobotę ich rywalem ma być Zoria Ługańsk, a w przyszły tygodniu przeciwnikami będą Szachtior Soligorsk oraz NK Celje. Wiosenne rozgrywki Piast rozpocznie od meczu z Zagłębiem Lubin u siebie w niedzielę 9 lutego. Po pierwszej części rozgrywek drużyna z Gliwic jest na szóstym miejscu w tabeli Ekstraklasy, z 31 punktami na koncie. Michał Zichlarz