<a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz!</a> Dzisiejszy dzień dla piłkarzy lidera zaczął się od badań, a potem było bieganie wokół stadionu. Na pierwszym treningu zabrakło Kamila Vacka. Trener Radoslav Latal dał reprezentantowi Czech trochę więcej wolnego niż innym graczom. Vacek ma się pojawić w Gliwicach jutro. Z zespołem trenował za to Martin Bukata. Były młodzieżowy reprezentant Słowacji w końcu podpisał umowę z gliwiczanami i w spokoju może się przygotowywać do rundy wiosennej. - Całe to zamieszanie nie było dla mnie łatwe. Byłem już w Gliwicach, a potem znowu musiałem wrócić do siebie do Koszyc. Trenowałem jednak i w jednym, i drugim miejscu, więc jestem w dobrej dyspozycji. Cieszę się, że w końcu jestem w takim klubie, jak Piast. Drużyna jest na pierwszym miejscu w lidze i mam nadzieję, że tak będzie też na koniec sezonu - mówi Bukata. Ten środkowy pomocnik miał też propozycję z walczącego z Piastem o czołową lokatę w Ekstraklasie Cracovii. - Było zainteresowanie Cracovii, ale Piast miał pierwszeństwo. Z trenerem Latalem znam się z pracy w Koszycach. Jestem zadowolony, że zaufał mi i sprowadził mnie do Piasta - podkreśla Bukata. Jutro gliwiczanie wyjeżdżają na 8-dniowe zgrupowanie do Kamienia koło Rybnika. Tam mają się pojawić nowi piłkarze. - Rozmawiamy jeszcze z trzema, czterema zawodnikami. Będę zadowolony, jak jeden czy dwóch z nich trafi jeszcze do nas - mówi trener Latal. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a> Michał Zichlarz z Gliwic