Zawisza przyjechał do Gliwic po serii pięciu porażek, ale z jedną wygraną na koncie. Piast przed piątkowym meczem nie mógł się natomiast pochwalić ani jednym zwycięstwem w tym sezonie. Zarówno te przykre dla obu zespołów statystyki, jak i początek spotkania nie zapowiadały wielkich emocji i długo ich nie było. W 17. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Jakuba Wójcickiego Jorge Kadu próbował strzelać głową na bramkę Piasta, ale uderzył kilka metrów nad nią. Kilka minut później Wagner strzelił potężnie lewą nogą z 18 metrów, lecz wprost w bramkarza gospodarzy. Podającym znów był Wójcicki. Piast próbował stwarzać zagrożenie przed bramką Zawiszy, ale zwykle brakowało ostatniego podania albo goście łatwo łapali gospodarzy na spalonym. Ze strony gości w 39. minucie znów Wagner zdecydował się na strzał zza pola karnego, a po rykoszecie piłkę z trudem wybił na rzut rożny Alberto Cifuentes. W odpowiedzi Kamil Wilczek główkował tuż nad bramką Grzegorz Sandomierskiego po podaniu Tomasza Podgórskiego. Tuż przed przerwą Wagner zmarnował stuprocentową okazję, gdy nie trafił głową w bramkę z pięciu metrów po dośrodkowaniu z lewej strony Wójcickiego. W 46. minucie na boisku w drużynie Piasta pojawił się 30-letni Estończyk Kontantin Wasiljew, który trzy dni wcześniej zasilił zespół z Gliwic. Ofensywny pomocnik zastąpił na murawie Carlesa Martineza. Nie był to jednak udany debiut Wasiljewa, bo jeszcze przed końcem meczu opuścił boisko z kontuzją. Chwilę później kontrę gliwiczan zmarnował Gerard Badia, który zatrzymał się z piłką, a potem uderzył wprost w rywala. Bramkarza Piasta dwa razy próbował postraszyć z rzutów wolnych Wójcicki, ale nie postraszył. O wiele groźniej było, gdy piłkarz Zawiszy uderzał z akcji z 20 metrów. Cifuentes nie dał się jednak zaskoczyć. W 63. minucie Piast wreszcie skonstruował akcję, która pozwoliła mu zdobyć bramkę. Adrian Klepczyński dośrodkował z prawej strony, zagranie przedłużył Kamil Wilczek, a Ruben Jurado potężnym strzałem z powietrza nie dał szans Grzegorzowi Sandomierskiemu. To był dopiero trzeci gol Piasta w tym sezonie. Zawisza odpowiedział natychmiast, ale gola nie zdobył. Jorge Kadu podał prostopadle do Wójcickiego, a ten, naciskany przez rywala, uderzył obok bramkarza, ale i obok bramki gospodarzy. W 72. minucie Piast prowadził już 2-0. Po rzucie rożnym Badii Wilczek wyskoczył najwyżej i strzałem głową w róg pokonał Sandomierskiego. Po chwili znów odpowiadał Wójcicki, ale piłka po jego pięknym strzale z 25 metrów trafiła w słupek. Znakomitą okazję zmarnował też wprowadzony po przerwie Bernardo Vasconselos, który minął bramkarza Piasta, ale piłkę po jego strzale wybił z linii Radosław Murawski. Niewykorzystane okazje szybko się na Zawiszy zemściły. Badia znów dośrodkował, a Ruben Jurado strzałem z bliska pokonał Sandomierskiego. Po dwóch asystach Badia sam mógł też strzelić gola, ale w dobrej sytuacji dał się zatrzymać Sandomierskiemu. Piast wygrał po raz pierwszy w sezonie, tymczasem sytuacja bydgoszczan staje się coraz gorsza, a godziny trenera Jorge Paixao są już policzone. wast Powiedzieli po meczu: Jorge Paixao (trener Zawiszy): Byliśmy lepszym zespołem dopóki nie straciliśmy gola. Stworzyliśmy dziś mnóstwo okazji, ale nie potrafiliśmy strzelić do pustej bramki, nie potrafiliśmy wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem. I tak było nie tylko dziś, bo to był kolejny taki sam mecz. Brakuje nam szczęścia, ale taka jest piłka. Trzeba iść do przodu, podnieść głowę do góry". Angel Perez Garcia (trener Piasta): "W końcu to my mieliśmy szczęście przy naszej skuteczności. Graliśmy ofensywnie tak jak zawsze, wykorzystaliśmy błędy rywali, naciskaliśmy ich, stworzyliśmy wiele sytuacji i zdobyliśmy gole. Mój zespół bardzo potrzebował tego zwycięstwa, aby nabrać pewności w następnych spotkaniach. Pierwsza połowa nie była dobra, ale pracowaliśmy aby zmęczyć przeciwnika. Moi piłkarze wiedzieli, o co toczy się gra, byli bardzo zmotywowani. Zasłużyli by wygrać już w poprzednich meczach, ale dziś w końcu się wreszcie udało. Piast Gliwice - Zawisza Bydgoszcz 3-0 (0-0) Bramki: 1-0 Ruben Jurado (63.), 2-0 Kamil Wilczek (72.), 3-0 Ruben Jurado (78.) Sędzia: Paweł Gil. Widzów: 3292. Piast Gliwice: Alberto Cifuentes - Adrian Klepczyński, Csaba Horvath, Kornel Osyra, Piotr Brożek - Tomasz Podgórski (57. Bartosz Szeliga), Carles Martinez Embuena (46. Konstantin Wasiljew, 78. Amine Hadj Said), Kamil Wilczek, Radosław Murawski, Gerard Badia - Ruben Jurado. Zawisza Bydgoszcz: Grzegorz Sandomierski - Anestis Argyriou, Paweł Strąk, Andre Micael Pereira, Sebastian Ziajka - Wagner (60. Vahan Gevorgyan), David Fleurival, Jakub Wójcicki, Kamil Drygas (68. Bernardo Vasconcelos), Luis Carlos (71. Alvarinho) - Jorge Kadu. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz