"Jestem bardzo szczęśliwy, że dalej będę tu pracował, bo to oznacza, iż dobrze wykonałem swoją pracę w skomplikowanej sytuacji" - stwierdził Garcia. Teraz celem jego zespołu będzie miejsce w czołowej ósemce ligi. Z klubem pożegnali się już wcześniej bramkarz Dariusz Trela i defensywny pomocnik Mateusz Matras. Nie zostanie przedłużona umowa z portugalskim napastnikiem Rabiolą. "Chcemy mieć kadrę licząca 22 - 23 zawodników. Zależy nam, by nie powtórzyła się sytuacja z tego roku. Czeka nas poza tym dużo pracy przy tworzeniu systemu skautingu" - dodał nowy prezes klubu Adam Sarkowicz. Przejął obowiązki od pełniącego tę funkcję czasowo szefa rady nadzorczej Grzegorza Jaworskiego. "Na razie zapoznaję się z dokumentami. Jeśli chodzi o Zdzisława Kręcinę, to umowa wygasa z końcem czerwca, ale będę chciał korzystać z jego wiedzy fachowej" - dodał prezes. Były sekretarz generalny PZPN Kręcina został zatrudniony w klubie wiosną. Trener Garcia przyznał, że potrzebuje pięciu nowych zawodników. Być może miejsce Treli w bramce zajmie Hiszpan. Nowym asystentem szkoleniowca został jego rodak Aloisio Mha. Umowa z Garcią opiewa na rok, z opcją przedłużenia pod warunkiem osiągnięcia założonego celu - czyli górnej połowy tabeli. "Poza wynikiem sportowym zależy mi na stabilizacji finansowej klubu i powstaniu ośrodka szkolenia z prawdziwego zdarzenia" - zadeklarował nowy szef Piasta. Gliwiccy piłkarze na pierwszym powakacyjnym treningu pojawią się w poniedziałek 23 czerwca. Formę będą "wykuwać" podczas zgrupowania w Trzebnicy (25 czerwca - 9 lipca). 56-letni Garcia, były gracz Realu Madryt, został ściągnięty do Gliwic w roli "strażaka" na początku maja, kiedy zespołowi zajrzało w oczy widmo spadku. Przyjechał dzięki Andrzejowi Janeczko, współpracownikowi związku piłkarzy hiszpańskich. Poprzednio pracował w klubie New Radiant na Malediwach i jego nominacja wywołała początkowo nieco żartów. Ale wyniki go obroniły. Gliwiczanie pod kierunkiem Hiszpana wygrali trzy spotkania, jedno przegrali, jedno zremisowali.