Piast pod wodzą Garcii uratował się przed spadkiem z ekstraklasy w końcówce poprzednich rozgrywek. Były gracz Realu Madryt przejął zespół po zwolnionym Marcinie Broszu na pięć kolejek przed finiszem ligi. Gliwiczanie pod jego kierunkiem wygrali trzy spotkania, jedno przegrali, jedno zremisowali. Kontrakt z trenerem obowiązywał tylko do końca ligowej rywalizacji. Nowa umowa nie została jeszcze podpisana. Sam zainteresowany podkreślił po ostatnim meczu sezonu, że dostał propozycję kontynuowania pracy w Piaście. Piłkarze w Trzebnicy trenować będą od 25 czerwca do 9 lipca. W tym czasie rozegrają trzy sparingi - ze Śląskiem Wrocław, Miedzią Legnica i Chrobrym Głogów. Przerwę wakacyjną twórczo wykorzystał hiszpański defensywny pomocnik śląskiej drużyny Carles Martinez. Obronił w Madrycie pracę magisterską, która dotyczyła badań porównujących metody treningowe wpływające na siłę nóg. 56-letni Garcia został ściągnięty do Gliwic w roli "strażaka", kiedy zespołowi zajrzało w oczy widmo spadku. Przyjechał dzięki Andrzejowi Janeczko, współpracownikowi związku piłkarzy hiszpańskich. Poprzednio pracował w klubie New Radiant na Malediwach i jego nominacja wywołała początkowo nieco żartów. Ale wyniki go obroniły. Jego poprzednik Marcin Brosz pracował w gliwickim klubie niemal cztery lata, od 15 czerwca 2010. Ze składu Piasta ubyli na razie bramkarz Dariusz Trela (Lechia Gdańsk) i pomocnik Mateusz Matras (Pogoń Szczecin).