Kryszak? Większości kibicom to nazwisko nic nie mówi. Nic dziwnego, bo 26-letni zawodnik od kilku lat biega po boiskach w niższych klasach rozgrywkowych, a od półtora roku reprezentuje barwy drugoligowej Olimpii. Jesienią miał pewne miejsce w pierwszym składzie, zdobył też pięć bramek. Na celowniku GKS-u znajduje się już jednak od dawna. Bełchatowianie chcieli pozyskać Kryszaka pół roku temu, ale nie mogli dojść do porozumienia z Olimpią, która zażądała 300 tys. zł. Kryszak to ma być odkrycie trenera Bartoszka. - Znam go z pracy w drugiej lidze. Ma wielki talent i dziwię się, że jeszcze nie trafił do ekstraklasy - tłumaczy. - To prawda, chcemy sprowadzić Kryszaka - potwierdza nasze informacje Marcin Szymczyk, dyrektor sportowy GKS-u. - Teraz nie musimy już rozmawiać z Olimpią w sprawie transferu, bo umowa piłkarza wygasa latem i czekamy tylko, jak będziemy mogli usiąść z nim do negocjacji. Jak na razie zabraniają tego przepisy.