Trener Korony Leszek Ojrzyński postanowił, że nominalny obrońca Pavol Stano wystąpi w Bełchatowie w roli środkowego napastnika. To był strzał w dziesiątkę szkoleniowca kieleckiego zespołu. Stano wywiązał się z nowej roli znakomicie. Słowak strzelił dwa gole dla Korony i zapewnił jej cenne zwycięstwo. Mecz ułożył się bardzo dobrze dla gości, którzy już po niespełna pięciu minutach objęli prowadzenie. Po efektownej akcji lewą stroną boiska Artur Lenartowski spod linii końcowej wycofał piłkę na środek pola karnego, gdzie znalazł się Stano. Słowak gości zgubił bełchatowskich obrońców i strzałem z pierwszej piłki pokonał Łukasza Sapelę. W 28. minucie Stano po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców. Tym razem bramkarza PGE GKS pokonał uderzeniem głową z pięciu metrów, po rzucie rożnym wykonanym przez Pawła Golańskiego. Na drugą połowę bełchatowianie wyszli z dwoma nowymi zawodnikami w składzie. Tomasz Wróbel i Kamil Kosowski mieli wzmocnić ofensywę PGE GKS, ale do 72. minuty gospodarze nie zdołali zmniejszyć strat. Później zadanie mieli jeszcze trudniejsze, bo z powodu urazu podudzia Kosowski musiał opuścić boisko. Wcześniej szkoleniowiec PGE GKS dokonał trzeciej zmiany, więc gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę. W osłabionym liczebnie składzie nie zdołali już zmniejszyć rozmiarów porażki. Po meczu powiedzieli: Trener Korony Kielce Leszek Ojrzyński: "W Bełchatowie zawsze gra się ciężko. Do tego doszły dzisiaj bardzo trudne warunki atmosferyczne. Cieszę się, że w takiej aurze i przy takiej temperaturze moi zawodnicy grali bardzo mądrze, nie tracąc niepotrzebnie sił. W drugiej połowie myślami byli już chyba przy kolejnych spotkaniach". Trener PGE GKS Bełchatów Kamil Kiereś: "Miał to być mecz, który przypieczętuje nasze utrzymanie. Korona zdecydowanie górowała jednak dzisiaj nad GKS. Do tej pory często mówiłem, że nasza gra jest lepsza od pozycji w lidze. Dzisiaj poziom był jednak adekwatny do miejsca w tabeli". PGE GKS Bełchatów - Korona Kielce 0-2 (0-2) Bramki: 0-1 Pavol Stano (5), 0:2 Pavol Stano (28).Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 2˙000. PGE GKS Bełchatów: Łukasz Sapela - Filip Modelski, Damian Zbozień, Szymon Sawala, Jacek Popek - Mateusz Mak, Grzegorz Baran, Paweł Giel (68. Grzegorz Fonfara), Michał Mak (46. Tomasz Wróbel) - Paweł Buzała (46. Kamil Kosowski), Marcin Żewłakow. Korona Kielce: Krzysztof Pilarz - Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Tadas Kijanskas, Tomasz Lisowski - Grzegorz Lech (89. Bartosz Papka), Vlastimir Jovanovic, Aleksandar Vukovic, Daniel Gołębiewski (77. Mateusz Łuczak) - Artur Lenartowski (84. Bartłomiej Michalski), Pavol Stano.Zobacz zapis relacji na żywo z meczu PGE GKS Bełchatów - Korona Kielce Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy