W pierwszej połowie spotkanie miało wyrównany przebieg. Obie drużyny mogły się pokusić o zdobycie prowadzenia. W drugich 45 minutach przewaga podopiecznych Pawła Janasa była już wyraźna i to oni cieszyli się ze zdobycia trzech punktów. W Bełchatowie zabrzanie wystąpili bez Tomasza Hajty, który w poprzedniej kolejce w pojedynku z Polonią Warszawa zobaczył czerwoną kartkę i musi pauzować dwie kolejki. Dodatkowo Komisja Ligi ukarała go grzywną w wysokości 2 tys. zł za naganne zachowanie w stosunku do sędziego prowadzącego mecz z Polonią. W PGE GKS zabrakło w piątek kontuzjowanego Jacka Popka. Zabrzanie w dotychczasowych meczach wyjazdowych bieżącego sezonu nie zdobyli żadnego gola i w pierwszej połowie pojedynku z PGE GKS potwierdzili, że skuteczność nie jest ich najsilniejszą stroną. Choć mieli przewagę i wypracowali sobie kilka doskonałych okazji do objęcia prowadzenia, to żadnej nie potrafili wykorzystać. Maris Smirnovs i Przemysław Pitry z kilku metrów nie byli w stanie skierować głową piłki w światło bramki, a Jerzy Brzęczek w sytuacji sam na sam z Krzysztofem Kozikiem strzelił w nogi bełchatowskiego golkipera. Próbującego główkować do pustej bramki Pitrego zablokował Dariusz Pietrasiak. Po drugiej stronie boiska po uderzeniu Janusza Gola piłka trafiła w spojenie zabrzańskiej bramki, a po strzale Dawida Nowaka przeleciała tuż obok słupka. Sebastiana Nowaka strzałami zza pola karnego próbował też zaskoczyć Łukasz Garguła, ale jedno uderzenie bramkarz Górnika obronił, a dwa były niecelne. Druga połowa była już jednostronnym widowiskiem. Gospodarze całkowicie opanowali boisko i w ciągu kilku minut stworzyli więcej dobrych okazji do zdobycia gola, niż w całej pierwszej połowie. Sebastian Nowak dwa razy znakomicie interweniował jednak po strzałach Dawida Nowaka, a po efektownych "nożycach" Mariusza Ujka piłkę sprzed linii bramkowej wybił Dariusz Kołodziej. Bramkarz Górnika skapitulował w 63. minucie po strzale Kuklisa, który z najbliższej odległości skierował piłkę do siatki po dokładnym dośrodkowaniu Garguły. Przed tą akcją trener Paweł Janas zdecydował, że Kuklis zejdzie z boiska, jednak na szczęście dla gospodarzy zmiana została przeprowadzona już po zdobyciu gola, który dał im zwycięstwo i kolejne trzy punkty. PGE GKS Bełchatów - Górnik Zabrze 1:0 (0:0) Bramka - Piotr Kuklis (63.). PGE GKS Bełchatów: Krzysztof Kozik - Tomasz Jarzębowski, Marcin Drzymont, Dariusz Pietrasiak, Edward Cecot - Piotr Kuklis (67. Carlos Costly Molina), Janusz Gol, Patryk Rachwał, Łukasz Garguła (90+2. Paweł Adamiec), Dawid Nowak (87. Mateusz Cetnarski) - Mariusz Ujek. Górnik Zabrze: Sebastian Nowak - Grzegorz Bonin (82. Mariusz Gancarczyk), Maris Smirnovs, Michał Pazdan, Mariusz Magiera - Tomasz Zahorski, Adam Danch, Jerzy Brzęczek (80. Piotr Malinowski), Dariusz Kołodziej, Marcin Wodecki (71. Piotr Madejski) - Przemysław Pitry. Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Żółte kartki - Dariusz Kołodziej, Grzegorz Bonin. Widzów 2000.