Cała trójka narzekała na urazy jeszcze przed wylotem do Turcji. Po rozpoczęciu zgrupowania Telichowski i Szymański trenowali indywidualnie i nie zagrali w sparingu z chorwackim RNK Split (2-2). Norambuena w tym meczu zaliczył całą drugą połowę, ale okazało się, że nadal nie jest w pełni sił. W związku z przedłużającymi się problemami zdrowotnymi podjęto decyzję, że Norambuena, Telichowski i Szymański wrócą do Polski na szczegółowe badania medyczne. Jeśli ich wynik będzie zadowalający, to zawodnicy ponownie polecą do Turcji i rozpoczną treningi z zespołem. To nie jedyni gracze wyłączeni obecnie z normalnych treningów. Indywidualnie nadal ćwiczy Mateusz Mak, który przechodzi rehabilitację po operacji kolana i nie wyjechał na obóz. Bełchatowianie w Turcji będą przebywali do 4 lutego. W tym czasie rozegrają jeszcze sparingi z serbskim FK Rad Belgrad (29 stycznia), kazachskim FK Taraz (2 lutego) i słoweńskim NK Maribor (3 lutego). Po powrocie ze zgrupowania podopiecznych Kamila Kieresia czeka jeszcze jeden sprawdzian, w którym na własnym stadionie zmierzą się z pierwszoligową Wisłą Płock. Tydzień później pojedynkiem z Podbeskidziem Bielsko-Biała zainaugurują wiosenną część sezonu. Jesienią PGE GKS zdobył 27 pkt. i zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli Ekstraklasy.