Mecz z 11. drużyną ukraińskiej Premier Ligi to czwarty sprawdzian formy ekipy trenera Kazimierza Moskala przed rozpoczynającą się za dwa tygodnie drugą częścią rozgrywek ekstraklasy. Łodzianie odzyskali w nim skuteczność, która nie była ich mocną stroną w spotkaniach z Astrą i Zorią. Już do przerwy prowadzili 3-0 po golach 17-letniego Adama Ratajczyka w 25. minucie, Macieja Dąbrowskiego w 31. minucie i Jose Pirulo w 45. minucie. Ozdobą było trafienie Hiszpana, który skierował piłkę do bramki podcinając ją nad bramkarzem Worskły. Na początku drugiej połowy bliski podwyższenia wyniku był Ricardo Guima, lecz strzał Portugalczyka trafił w słupek. Później dużo lepiej w ofensywie prezentowali się Ukraińcy, którzy trzykrotnie pokonali rezerwowego bramkarza ŁKS Dawida Arndta. W wyjściowym składzie pojawiło się trzech z pięciu graczy pozyskanych zimą przez ŁKS: obrońcy - Dąbrowski i Słoweniec Tadej Vidmajer oraz hiszpański napastnik Samuel Corral. Po przerwie zagrali natomiast Jakub Wróbel i Hiszpan Carlos Moros. Drużyna Moskala w Side będzie trenować do następnej soboty i rozegra jeszcze dwa mecze kontrolne - z serbskimi Napredakiem Krusevac (we wtorek) i Proleterem Nowy Sad (w piątek). Pierwszym rywalem ŁKS w drugiej części rozgrywek ekstraklasy będzie 9 lutego Legia Warszawa, czyli aktualny lider tabeli. Beniaminek w 20 rozegranych do tej pory kolejkach zdobył 14 punktów i zajmuje ostatnie, 16. miejsce. autor: Bartłomiej Pawlak