Fani, którzy ostrzyli sobie apetyty na mecz <a class="db-object" title="Lech Poznań" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-lech-poznan,spti,8086" data-id="8086" data-type="t">Lecha Poznań</a> z <a class="db-object" title="Legia Warszawa" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-legia-warszawa,spti,3287" data-id="3287" data-type="t">Legią Warszawa</a> w ramach 11. kolejki Ekstraklasy mogli poczuć się zawiedzeni. Trudno dojść do wniosku, aby piłkarze obu zespołów zafundowali im wielkie sportowe widowisko. <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-klasyk-ktory-rozczarowal-lech-nie-wykorzystal-oslabienia-leg,nId,6320832">Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem</a>, a więcej niż o piłkarskich elementach dyskutowano o zachowaniu kibiców. Jeszcze w trakcie trwania pojedynku na murawę poleciały butelki, które wylądowały tuż obok bramkarza "Wojskowych", <a class="db-object" title="Kacper Tobiasz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kacper-tobiasz,sppi,2180" data-id="2180" data-type="p">Kacpra Tobiasza</a>. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news-skandal-na-meczu-lech-legia-na-murawe-polecialy-butelki-chca,nId,6320873">Internauci irytowali się</a>, że przy takim obrocie wypadków sędzia Piotr Lasyk nie przerwał meczu. "Co musi się stać, żeby, mecz został przerwany?", "Rzucanie butelkami w kogokolwiek to idiotyzm", "Za te rzucanie butelek to powinni zamknąć stadion Lecha do końca sezonu" - denerwowali się w komentarzach na Twitterze. Nie jest to jedyny okołomeczowy aspekt, który wzbudził zaciętą dyskusję. Niezauważenie nie przeszło również zachowanie... dziennikarza TVP zapowiadającego klasyk. <a href="https://sport.interia.pl/klub-legia-warszawa/news-bramkarz-legii-prowokowal-fanow-lecha-ktos-tu-nie-jest-zbyt-,nId,6320900">Bramkarz Legii prowokował fanów Lecha? "Ktoś tu nie jest zbyt inteligentny"</a> Adam Krzykowski z "elką" na antenie TVP. Tak zapowiedział mecz Lech - Legia Po sieci krąży nagranie z wydania "Panoramy", które prowadził Adam Krzykowski, związany ze stacją od 2009 roku. W pewnym momencie dziennikarz zapowiedział spotkanie Lech - Legia. "Panorama jutro o 18.00, ale tylko w TVP Info, w Dwójce bowiem klasyk Lech - Legia. No to cóż, do zobaczenia" - stwierdził. Przy ostatnim zdaniu wymownie poprawił okulary, przy okazji czyniąc... gest "elki". To symbol bezsprzecznie kojarzony w Polsce z warszawskim klubem. Trudno mówić o przypadku. Co ciekawe, wideo wrzucił do sieci Mateusz Kurzejewski z Ministerstwa Obrony Narodowej. <a href="https://sport.interia.pl/klub-lech-poznan/news-fa-tal-na-szkot-z-lecha-szczerze-po-legii-chca-rozwiazac-ten,nId,6320929">"Fa-tal-na!" - Szkot z Lecha szczerze po Legii. Chcą rozwiązać ten problem</a>