47-letni Weiss miałby od nowego sezonu łączyć posadę selekcjonera słowackiej reprezentacji (do końca eliminacji Euro 2012) z posadą pierwszego trenera Legii. - Dla mnie niezwykle ważne jest to, że Legia godzi się na to, abym do końca eliminacji do Euro 2012 godził pracę w warszawskim klubie z prowadzeniem reprezentacji Słowacji - powiedział Vladimir Weiss. - Propozycja Legii jest niezwykle konkretna i interesująca. Wprawdzie ze słowackim związkiem łączy mnie umowa obowiązująca jeszcze przez trzy lata, ale papier to jedna rzecz, a życie, to druga. Przed końcem eliminacji na pewno nie opuszczę reprezentacji, ale wielokrotnie powtarzałem, że będę chciał spróbować swych sił w piłce klubowej. Moją ambicją jest praca codziennie, a nie tylko raz na kilka miesięcy na zgrupowaniach reprezentacji. W czasie poniedziałkowych rozmów, w których oprócz Weissa wzięli udział prezes Legii Paweł Kosmala, dyrektor generalny Leszek Miklas i wiceprezydent grupy ITI Mariusz Walter, mówiono o zakresie obowiązków nowego trenera, letnim budżecie transferowym, a także specyfice pracy w warszawskim klubie. Teraz Weissa czeka jeszcze spotkanie z prezydentem Słowackiej Federacji Piłki Nożnej, Janem Kovaczikiem. - Chcę być lojalny wobec niego i poinformować go o tym, jak się sprawy mają. Nie spodziewam się jednak przeszkody z tej strony. W umowie z federacją mam klauzulę zezwalającą mi na pracę na dwóch frontach - zdradził Weiss. Na zaproszenie Legii Weiss był w Polsce kilkanaście dni temu. Obejrzał w Zabrzu mecz Górnika z Legią. Z uwagi na język (słowacki jest bardzo podobny do polskiego) i podobną mentalność Weiss byłby dla Legii wymarzonym wręcz szkoleniowcem. Pod jednym warunkiem, że murem za nim będzie stał właściciel klubu Mariusz Walter. Co ciekawe, mocodawcą Weissa w reprezentacji Słowacji nie jest nikt z tamtejszej federacji piłkarskiej, tylko jeden z najbogatszych Słowaków, Ivan Kmotrik, który podobnie jak Walter zbudował potęgę na mediach - należąca do niego Grafobal Group posiada dwie telewizje (JOJ na Słowacji i Nova w Czechach), a także sieć drukarń.