W pierwszym spotkaniu tego sezonu Legia wygrała z kielecką ekipą 4-0 (trzy bramki zdobył Danijel Ljuboja, a czwartą Pavol Stano po samobójczym trafieniu). - To będzie zupełnie inne spotkanie. Przede wszystkim wynika to z faktu, że będziemy grali na trudnym boisku. Dotarły do nas sygnały, że murawa nie będzie w najlepszym stanie. Dlatego będzie to raczej mecz walki i nie spodziewam się łatwiej przeprawy. Swoją wysoką jakość będziemy mogli pokazać dopiero na dobrze przygotowanych boiskach - powiedział trener Legii Jan Urban na czwartkowej konferencji prasowej. Poza murawą szkoleniowiec zwraca uwagę na byłego Legionistę Macieja Korzyma. - Trener Leszek Ojrzyński lubi twardo walczących zawodników i z tego słynie jego zespół. W poprzednim sezonie dzięki takiej grze Korona zdobyła wiele punktów. W meczu z nami nie ma nic do stracenia. Spodziewam się niesamowitego zaangażowania ze strony rywali. Bardzo uciążliwy dla obrońców jest Korzym. Porównałbym go do Marka Saganowskiego - przyznał szkoleniowiec. Stołeczny zespół w przerwie zimowej dokonał najbardziej spektakularnych transferów w polskiej ekstraklasie, sprowadzając Tomasza Brzyskiego i Władimira Dwaliszwilego (obaj z Polonii Warszawa), Tomasza Jodłowca (ze Śląska Wrocław), Bartosza Bereszyńskiego (z Lecha Poznań) i ukraińskiego bramkarza Igora Berezowskiego. - Te wzmocnienia powodują, że mamy jeszcze bardziej wyrównaną i szeroką kadrę. Zawodnicy mają podobny potencjał. Dzięki temu rywalizacja będzie większa, bo każdy czuje na plecach oddech zmiennika - ocenił Urban. W ocenie ekspertów Legia (33 pkt) dysponuje zdecydowanie najsilniejszą kadrą w ekstraklasie. Dodatkowo ma cztery punkty przewagi nad Lechem, po pięć nad Polonią Warszawa i Górnikiem Zabrze oraz siedem nad mistrzem Polski Śląskiem Wrocław. - Według mnie na Śląsku kończy się grupa zespołów, z którymi będziemy walczyli o tytuł. Najważniejsza będzie regularność. Dobrym przykładem jest Lech, który jesienią przegrał z nami i Śląskiem, a mimo to jest na drugim miejscu - ocenił opiekun "Wojskowych". Według prezesa Legii Bogusława Leśnodorskiego, poza zimową aurą, największym rywalem piłkarzy stołecznego zespołu będą dla siebie oni sami. Chodziło mu o presję jaka obecnie wytwarza się na drużynie. - Zrobimy wszystko, aby zdjąć tę presję z graczy, bo oni nie mogą jeszcze myśleć o mistrzostwie. Wpajam moim zawodnikom, że rundę zaczynamy od zera i musimy ją wygrać podobnie jak poprzednią. Jesienią zrobiliśmy 15 kroków dość twardo stąpając po ziemi. Mam nadzieję, że podobnie będzie wiosną - zakończył Urban. Początek sobotniego meczu w Kielcach o godz. 18.<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/korona-kielce-legia-warszawa,3686" target="_blank">Zapraszamy na relację NA ŻYWO z meczu Korona Kielce - Legia Warszawa</a>