Legia miała gonić lidera Wisłę Kraków, ale obecnie jej strata wynosi już 14 punktów i nawet szkoleniowiec stracił nadzieję na tytuł. "Stało się to w piątek po przegranym meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Nie można sobie pozwolić na takie porażki, jeśli się myśli o tytule. Małym pocieszeniem jest to, że byliśmy lepsi, bo kogo to teraz interesuje?" - stwierdził Urban, cytowany przez "Dziennik". Mimo wszystko trener nie ukarał swoich podopiecznych. "Po takich meczach nie ma sensu nikogo dobijać. I tak piłkarze byli załamani. Gdybyśmy w takiej formie psychicznej przystąpili do meczu z Zagłębiem Lubin, to zaraz dostalibyśmy w łeb. Szacunku do swojej osoby nie narzucałem piłkarzom siłą, tylko go zdobyłem. Z tego mogę być dumny" - powiedział. Być może wpływ na postawę Legii ma fakt, że w zimowym oknie transferowym klub nie dokonał żadnego poważnego transferu. "Sprowadzamy zawodników młodych, którzy nie zawsze już na początku są w stanie sprostać oczekiwaniom. Polityka klubu jest taka, a nie inna. Nasza kadra też jest taka, a nie inna, ale dopiero w przyszłości przekonamy się, kto miał rację. Na razie Wisła sprowadza piłkarzy jak na nasze warunki bardzo dobrych, ale co będzie jeśli w Lidze Mistrzów nie zagra? Zobaczymy, czy te wszystkie jej inwestycje były opłacalne" - stwierdził Urban.