- Do przerwy prowadziliśmy jednak już 2:0, choć trzeba przyznać, że nie zasłużyliśmy na takie prowadzenie. W drugiej części gry było już dużo lepiej. W całym meczu mogło być więcej sytuacji bramkowych, brakowało jednak ostatniego podania i strzałów. Wynik z pewnością mógł być bardziej okazały. Jest pięknie, ale jednocześnie trochę przykro, że kibice nie szanują niektórych naszych zawodników i rywala. Nie możemy pozwolić na takie zachowania. Wkurza mnie ta sytuacja. Szydzenie z Piotrka Gizy na pewno mu nie pomaga, a doping z trybun może pomóc odblokować się każdemu piłkarzowi - stwierdził. - Jestem zadowolony z reakcji drużyny w drugiej połowie meczu. Wydawało się, że przy dwubramkowym prowadzeniu, zespół nie wyzwoli już tylu sił w drugiej odsłonie. Zagrali jednak szybko, agresywnie i z ochotą. Chciałem mieć drużynę z charakterem i dobrze, że moi zawodnicy pokazują ten charakter na boisku. - Ciesze się że Iwański dobrze wprowadził się do zespołu. Pokazuje wszystkie swoje walory i jest to z korzyścią dla zespołu. - Jeśli chodzi o Vuko to w dalszym ciągu jest naszym zawodnikiem i uważałem, że w tym meczu może się przydać i rozegrał naprawdę dobre spotkanie. Wiem, że byłby przydatny dla zespołu. Ale nie wnikam w jego przyszłość. Jeśli chce odejść to odejdzie, ja nie mogę blokować mu wyboru i decyzji - zakończył Urban.