- Po losowaniu grup pomyślałem sobie, że to sukces, że mamy otwartą drogę do fazy pucharowej. Na razie idzie dobrze. Tym niemniej w czwartek czeka nas spotkanie z najlepszym zespołem naszej grupy. Przyglądałem się, jak grają nasi rywale - mają zupełnie inny styl, ale są tak samo pracowici, jak my - ocenił Halilhodzić na środowej konferencji prasowej. W pierwszej kolejce Legia pokonała w Warszawie KSC Lokeren 1-0, natomiast Trabzonspor zwyciężył na wyjeździe Metalist Charków 2-1. W ekstraklasie tureckiej rywal mistrza Polski zanotował jednak cztery remisy w czterech meczach, w których zdobył tylko dwa gole. - Patrząc na statystyki, jesteśmy najsłabsi. Bardzo solidnie gramy w defensywie, każdy piłkarz dobrze wykonuje w tej formacji swoje zadania, a rywale po prostu nie stwarzają okazji. Ale naszym problemem jest gra w ataku, mimo że w składzie mamy trzech napastników i trzech ofensywnych pomocników. W teorii jesteśmy zespołem ofensywnym, ale na boisku tego w ogóle nie widać. Musimy nad tym popracować - przyznał Bośniak. Szkoleniowiec zapewnił, że jego piłkarze są w dobrej formie. - Zwycięstwo w pierwszej kolejce dało nam sporo. Dzięki temu nie ma już w zespole tak dużego strachu i napięcia przed kolejnym meczem. To pozytywne nastawienie musimy przełożyć na udany występ. Wydaje mi się, że czeka nas trudne zadanie - powiedział. Spotkanie w Trabzonie rozpocznie się o godzinie 19.00 czasu polskiego (transmisja Canal Plus Sport, TVN Turbo). W tym samym czasie KSC Lokeren podejmie drużynę Metalista Charków. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Trabzonspor - Legia Relacja z meczu dla urządzeń mobilnych Sprawdź sytuację w grupach Ligi Europejskiej!