- Zapewniam jednak, że wszyscy mamy chłodne głowy bo wiemy, że jest to dopiero początek ligi. Sezon jest bardzo długi i wszystko się jeszcze może zmienić, a to że w tej chwili mamy zdobyty komplet punktów daje nam komfort w codziennej pracy - dodał. - Co dla Pana oznacza fakt, że UEFA zawiesiła karę wymierzoną Legii po meczu z Vetrą? - Na pewno jest to dodatkowy bodziec motywacyjny, ale nie tylko dla zawodników, także dla trenerów, działaczy, jak również i kibiców. Wiemy, że gdy osiągniemy cel jakim jest możliwość grania w europejskich pucharach to w nich zagramy. W przeciwnym wypadku moglibyśmy sobie pluć w brodę, że sami pozbawiliśmy siebie takiej atrakcji, jaką są europejskie rozgrywki. Mamy szczęście, że decyzja UEFA była dla nas korzystna. - Mecz z Zagłębiem Sosnowiec był najłatwiejszym meczem Legii w tym sezonie? - Każdy mecz jest inny. W tym spotkaniu też się bałem, o to jak zagramy w drugiej połowie. Bo w dwóch poprzednich meczach na naszym stadionie mieliśmy dużo problemów właśnie w drugich połowach. W sobotę nie byłem zadowolony z pierwszych 45 minut, bo mimo że prowadziliśmy po nich 2:0, pozwoliliśmy rywalom na stworzenie trzech groźnych sytuacji. - Przed Legią teraz bardzo ciężki mecz z Zagłębiem Lubin... - To prawda. Zdaję sobie sprawę z tego, że wszyscy i my także, chcemy zobaczyć jak wypadnie Legia z przeciwnikiem, który chce walczyć o najwyższe cele. Właśnie takim meczem będzie ten mecz z Zagłębiem Lubin. - Legia jest liderem w lidze. Czy w meczu z Lubinem zagra odważnie, ofensywnie i pewna siebie? - Przecież nie zdradzę Panu naszej taktyki na ten mecz. Jesteśmy liderem, ale to póki co niewiele znaczy, bo jak dotąd nie mierzyliśmy się jeszcze z przeciwnikami, którzy walczą, podobnie jak my, o najwyższe cele. Najbliższy mecz z drużyną, która teoretycznie gra o mistrzostwo będzie właśnie ten z Lubinem i to dopiero ten pojedynek pokaże w jakim jesteśmy miejscu, czy na czele stawki drużyn bijących się o podium, czy w środku, a może na końcu. Oczywiście, że czujemy się silni i pewni siebie, bo mimo, że nie graliśmy równo to potrafiliśmy, jako jedyni, w każdym ligowym meczu zdobywać komplet punktów, a to oznacza, że inne drużyny nie są tak mocne.