Nad głową Berga już od końcówki poprzedniego sezonu wisiał topór. Szkoleniowiec w fatalnym stylu przegrał walkę o mistrzostwo Polski z Lechem Poznań, choć przed dodatkową rundą to Legia Warszawa była wyżej w tabeli. Berg jednak rzutem na taśmę zachował posadę. Początek tego sezonu znów jednak Legia zaczęła przeciętnie. Co prawda po 10. kolejkach jest na drugim miejscu w tabeli, ale w lidze przegrała już dwa mecze, a cztery zremisowała. To wynik zdecydowanie poniżej oczekiwań Bogusława Leśnodorskiego, prezesa warszawskiego klubu.W dodatku w Lidze Europejskiej Legia spisuje się przeciętnie. Awansowała do fazy grupowej, ale przegrała pierwszy mecz z FC Midtjylland. We wcześniejszych fazach też nie zachwycała.Decyzja o zwolnieniu Berga podobno już zapadła. Informację jako pierwszy podał na Twitterze Łukasz Olkowicz, dziennikarz sportowy "Przeglądu Sportowego". Według jego ustaleń, Berg pożegna się z posadą jeszcze przed czwartkowym meczem z Napoli w Lidze Europejskiej. Norweskiego szkoleniowca ma zastąpić Stanisław Czerczesow. To były reprezentant ZSRR i Rosji, który ostatnio prowadził Dynamo Moskwa. W przeszłości był też trenerem Tereka Grozny, gdzie szkolił polskich piłkarzy: Macieja Rybusa, Macieja Makuszewskiego, Piotra Polczaka i Marcina Komorowskiego. Pod jego skrzydłami Terek zajął najwyższe miejsce w lidze w historii - ósme.Były bramkarz reprezentacji ZSRR, a potem Rosji, prowadził także Amkar Perm, Wacker Innsbruck i Spartak Moskwa. W Amkarze jego podopiecznym był m.in. Janusz Gol, a szkoleniowiec bardzo go cenił i przekonywał, że pomocnik jest gotowy do gry w reprezentacji Polski. Pod wodzą 52-letniego trenera ten ostatni klub miał statystycznie najlepsze wyniki od czasów Olega Romancewa, ale żadnego znaczącego trofeum nie osiągnął. W tym czasie Spartak doznał największej ligowej porażki w historii - 1-5 z CSKA Moskwa. Czerczesow został zwolniony po przegranej z Dynamem Kijów 1-4. Zresztą do Spartaka szkoleniowiec mógł trafić ponownie wiosną 2014 roku. Ostatecznie jednak nie dogadał się z działaczami tego klubu.Znalazł pracę w Dynamie Moskwa, gdzie zastąpił Dana Petrescu, byłego trenera Wisły Kraków. Czerczesow miał wypełnić dwuletni kontrakt, ale został zwolniony. Nie za wyniki sportowe, ale za konflikt z Igorem Denisowem, jednym z najlepszych rosyjskich pomocników. - Nie żywię do ciebie urazy. Mój numer telefonu znasz - powiedział na odejście z Dynama. Od tego czasu Czerczesow był bezrobotny, ale udzielał się w mediach. W tym tygodniu ma podpisać kontrakt z Legią. O medialnych doniesieniach słyszał już Maciej Rybus, który był podopiecznym Czerczesowa w Tereku Grozny. Reprezentant Polski napisał na Twitterze: