We wtorkowy wieczór Real pokonał Legię 5-1 w meczu Ligi Mistrzów. Przed spotkaniem doszło do awantur pseudokibiców Legii z policją przed stadionem Santiago Bernabeu. Jak pisze hiszpański "As", klub z Madrytu wniósł protest do UEFA w związku z incydentami, wywołanymi przez chuliganów z Polski w Madrycie. Przedstawiciele "Królewskich" mają pretensje do europejskiej federacji, że musieli przekazać aż kilka tysięcy biletów fanom Legii. Według Hiszpanów po tym, jak UEFA zamknęła stadion w Warszawie, nie powinna też zgodzić się na przyjazd kibiców do Madrytu. Tak się nie stało, więc - jak czytamy w artykule - dwa tysiące policjantów pilnowało trzytysięcznej grupy kibiców. W tej grupie - pisze gazeta - "były osoby brutalne i niecywilizowane". Real skarży się między innymi, że z czterech tysięcy biletów, udostępnionych polskiemu klubowi, 400 trafiło do agresywnych pseudokibiców. Za niewłaściwe rozdysponowanie wejściówek na mecz wyjazdowy może grozić Legii nawet zamknięcie stadionu. Taką karę otrzymał dwa lata temu rosyjski klub CSKA Moskwa. Legia tej sprawy na razie nie komentuje. Dziennikarz RMF FM usłyszał w klubie, że wciąż nie dostał raportu UEFA z wtorkowego meczu. Biuro prasowe UEFA odpowiedziało korespondentowi RMF FM, że w żadnych oficjalnych raportach nie ma mowy o potrzebie nowych kar dla Legii. UEFA podkreśla dodatkowo, że nie zajmuje się incydentami, które wybuchły poza obrębem stadionu przy okazji meczu z Realem - tymi incydentami zajmuje się hiszpańska policja i hiszpański wymiar sprawiedliwości. Wczoraj jednak Seweryn Dmowski, dyrektor Legii ds. PR i komunikacji, mówił, że "na podstawie Art. 16 pkt. 1 klub może być pociągnięty do odpowiedzialności za wydarzenia, które mają miejsce na stadionie oraz wokół stadionu". Przed przegranym 1-5 meczem z Realem w 3. kolejce grupy F, kibice zespołu mistrza Polski w drodze na stadion Santiago Bernabeu starli się z funkcjonariuszami policji oraz ochrony. Według hiszpańskich mediów, służby porządkowe użyły gumowych kul. Zatrzymano 13 fanów gości, którzy dziś staną przed madryckim sądem. Większość y nich jest oskarżonych o czynną napaść na funkcjonariuszy madryckiej policji.