<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-niemcy-bundesliga,cid,623,sort,I" target="_blank">Bundesliga. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!</a> Nadal jednak nie doszło do ostatecznego porozumienia pomiędzy Legią a Herthą. Chodzi o kwestię odstępnego. Jak na razie stanowisko obu klubów jest dość rozbieżne. Polacy oczekują za reprezentanta Słowacji przynajmniej czterech milionów euro. Zdaniem Niemców do za dużo. Jeśli nawet byliby w stanie zaakceptować taką kwotę, to rozłożoną w ratach lub uwarunkowaną dobrą postawą Słowaka w niemieckiej lidze. Mimo wszystko Legia i tak zrobi znakomity interes, bo w styczniu 2014 roku zapłaciła za gracza około 300 tysięcy euro. Słowak już rok temu był bliski odejścia ze stołecznego zespołu. Duda był wówczas o krok od transferu do Interu Mediolan. Zawodnik przeszedł nawet testy medyczne i wybrał sobie dom we Włoszech, ale władze klubu z Italii w ostatniej chwili wycofały się z transakcji. Sam piłkarz bardzo do przeżył i praktycznie przez cały sezon nie pokazał umiejętności, którymi oczarował wszystkich przychodząc do Legii. Z utalentowanym rozgrywającym nie chce się rozstawać trener Besnik Hasi. - Ondrej to bardzo dobry zawodnik, który jest ważnym ogniwem Legii. Ma ogromny potencjał, którego jeszcze w pełni nie pokazał. Wiem, że jest bliski odejścia. Jeżeli są jakieś ustalenia pomiędzy nim a klubem, to muszę to zaakceptować. Na razie jest z nami, więc uznaję go cały czas za zawodnika Legii. Jeśli będzie potrzeba, to skorzystam z niego. Mam nadzieję, że po ewentualnym transferze wszyscy będą zadowoleni. Jeśli faktycznie odejdzie to najważniejsze będzie, aby pozyskać za niego wartościowego zmiennika - powiedział Albańczyk. Krzysztof Oliwa