Zdaniem Milika obecność kibiców Legii pomogłaby też piłkarzom Ajaksu. - Jesteśmy młodym zespołem, który nie ma dużego obycia w wielkim futbolu. Gra przy wypełnionym po brzegi stadionie byłaby dla nas cennym doświadczeniem, moglibyśmy sprawdzić po raz kolejny, jak radzimy sobie z presją. Ale na pewno w gorszej sytuacji jest Legia, która traci swój atut - powiedział Milik. Dla 20-letniego napastnika przyjazd do Warszawy jest bardzo miłym przeżyciem. - Czuję się tutaj jak w domu. Warszawa kojarzy mi się ze zgrupowaniami kadry, teraz jest trochę inaczej, bo przecież reprezentuję zagraniczny klub w meczu przeciwko polskiej drużynie - dodał. Jego zdaniem Legia niczym nie zaskoczy jutro Ajaksu. - Mamy ich rozpracowanych. To zespół, który ma wielu szybkich piłkarzy, zwłaszcza na skrzydłach. To właśnie na bokach pomocy będzie koncentrować się największe zagrożenie z ich strony - zauważył. Przed tygodniem Milik strzelił jedynego gola w meczu z Legią. Jutro, jak sam powiedział, nie nastawia się na indywidualne popisy. - Najważniejsze, żebyśmy awansowali. Za trzy dni obchodzę urodziny. Awans w Lidze Europejskiej i wygrana w weekend z PSV w Eredivisie będą doskonałymi prezentami - zakończył. Krzysztof Oliwa