Po trafieniach Mięciela drużyna Legii ograła w sobotę Ruch Chorzów 2:0. W trakcie drugiej połowy zszedł z boiska kontuzjowany. - To, czy zagram z Wisłą miało się rozstrzygnąć w tygodniu. Nie trenowałem i lepiej, żeby na moje miejsce wszedł zdrowy zawodnik - powiedział Mięciel. Legia ma w tym sezonie pecha do napastników. Przez większość rundy jesiennej kontuzjowany jest Takesure Chinyama (jego udział w piątkowym hicie w Sosnowcu jest też wątpliwy). Po zdobyciu dwóch goli kolejnego urazu doznał Bartłomiej Grzelak. Ale akurat po meczu z Ruchem wrócił do zdrowia i on ma największą szansę wystąpić w piątek. - Po to Legia kupiła tylu napastników, by w razie kłopotów jeden zastępował drugiego - stwierdził Mięciel. Czytaj także: "Legia ma piłkarzy, którzy mogą wygrać z Wisłą" Czytaj też: Wisła - Legia: Policja w pełnej gotowości Mięciel nie zagra z Wisłą Dwa warianty Skorży na Legię