- Ten mecz nie ma faworyta. Legia gra wprawdzie u siebie, jednak Lech jest na tyle dobrym zespołem, że na krajowym podwórku jest w stanie wygrać z każdym rywalem. Gdyby przywiózł trzy punkty z Warszawy, to nie tylko wyprzedziłby Legię w tabeli, ale zyskałby też ogromny komfort psychiczny - powiedział Chojnacki. Jego zdaniem po ewentualnej porażce na własnym stadionie Legia w końcówce rozgrywek miałaby problemy z odzyskaniem równowagi i mogłaby jeszcze zaliczyć kolejną wpadkę. - Gospodarze nie są jednak skazani na przegraną. Do meczu przystąpią z dwupunktową przewagą i mają wystarczająco dużo atutów, by myśleć o jej powiększeniu. Jeśli Legia pokona Lecha, to zyska ogromny kapitał i margines błędu, bo nawet porażka w jednym z trzech kolejnych spotkań nie pozbawi jej szansy na tytuł. Stawka meczu dla obu drużyn jest więc ogromna - wyjaśnił Chojnacki. Dodał, że na postawę Legii żadnego wpływu nie będzie miał brak odsuniętego od zespołu Danijela Ljuboi, który w przeszłości potrafił przesądzać o zwycięstwach warszawskiej drużyny. - O Ljuboi od dłuższego czasu mówiło się więcej, niż na to zasługiwał. Podkreślano, że to bardzo dobry zawodnik, a w Legii był dobry tylko przez pół roku. Później był jedynie chodzącą gwiazdą. Mecz z Jagiellonią pokazał już, że drużyna dobrze radzi sobie bez niego - powiedział Chojnacki. Jego zdaniem przy wyrównanym potencjale i poziomie gry o końcowym wyniku będą w sobotę decydowały takie elementy jak dyspozycja dnia i dyspozycja sędziego. - W piłce wiele też zależy od przypadku. Jeśli na początku mecz dobrze się ułoży jednej z drużyn, to później może być ciężko odmienić jego przebieg. Mam jednak nadzieję, że spotkanie spełni oczekiwania kibiców, którzy liczą na to, że obejrzą dobre widowisko - powiedział Chojnacki. Spotkanie Legii z Lechem rozpocznie się w sobotę o g. 13.30. Dla wielu osób nie jest to odpowiedni termin dla "meczu kolejki". Zdaniem Chojnackiego trzeba się jednak przyzwyczajać do takich godzin. - Dzisiaj są takie czasy, że niemal o wszystkim decydują kwestie finansowe. Kto płaci, ten wymaga. Pewnie zawodnicy woleliby grać później, jednak muszą się dostosować do wymogów telewizji, która płaci za transmisję. Tak grają też np. w Anglii czy Holandii. Nie jesteśmy więc wyjątkiem - zakończył Chojnacki. INTERIA.PL zaprasza na tekstową relację na żywo z tego meczu Relację na żywo możesz śledzić też na urządzeniach mobilnych Zobacz wyniki, terminarz i tabelę T-Mobile Ekstraklasy