Francuza zdziwił fakt, że Real nie wygrał meczu, choć dość szybko objął dwubramkowe prowadzenie. - Przeważnie w takich okolicznościach zdobywamy komplet punktów. Teraz po pierwszej bramce dla Legii, pozwoliliśmy gospodarzom na zbyt dużo. To dodało nowego życia w tym meczu, ale szanujemy ten punkt i cieszymy się z remisu - powiedział Zidane. Szkoleniowiec nie chciał szukać wymówek w nietypowych okolicznościach meczu. - Nie ma co szukać usprawiedliwień w tym, że spotkanie odbyło się bez udziału kibiców. Ale na pewno dziwnie się grało przy pustych trybunach. Pomimo straty trzech goli, Zidane nie chciał krytykować gry obrońców. - Nie martwię się o ich formę, nie zagrali źle. Za dużo miejsca zostawiliśmy Legii, która to wykorzystała, ale nie można winić za stracone bramki tylko defensorów. Ale na pewno mamy nad czym pracować, jeśli chodzi o grę w obronie - zakończył trener.