Rémy dostał zakaz trenowania z zespołem, a późnym popołudniem klub podjął pierwsze decyzje. "W związku z potwierdzeniem złamania przez zawodnika zasad obowiązujących w Klubie i ogólnych przepisów związanych z sytuacją pandemiczną William Remy został niezwłocznie odizolowany od drużyny i przebywa na kwarantannie. Klub wyciągnie wobec niego zdecydowane konsekwencje" - napisała na Twitterze, rzeczniczka prasowa Legii Izabela Kruk.Regularne testy, brak publiczności na stadionach, cyfrowe konferencje prasowe, wywiady telewizyjne przeprowadzane za pomocą specjalnych wysięgników do mikrofonów. To, i wiele innych rzeczy, ma służyć bezpieczeństwu ligowych rozgrywek. Z tego też względu, aby uniknąć masowych zakażeń zawodników, którzy przecież w trakcie treningów i podróży siłą rzeczy spędzają ze sobą sporo czasu, piłkarzom zaleca się względną izolację. Jest jasne, że zawodnicy nie są w stanie całkowicie odciąć się od świata, lecz kluby mocno zabiegają o to, by piłkarze przestrzegali panujących obostrzeń i bez potrzeby nie narażali siebie ani kolegów z drużyny.Okazuje się, że wszystkie zalecenia ma za nic obrońca Legii Warszawa, William Remy. Choć tylko we wtorek w województwie mazowieckim wykryto ponad 3,5 tys. nowych przypadków koronawirusa, to zawodnik nie miał nic przeciwko udziału w tłocznej imprezie.Do sieci wyciekły zdjęcia, na których półnagi Remy pozuje w towarzystwie dwóch młodych kobiet. Na drugim ze zdjęć widać piłkarza w sporym tłoku, za stołem zastawionym alkoholem. Remy jest piłkarzem Legii od stycznia 2018 roku. Jego kontrakt obowiązuje do końca sezonu, choć piłkarz od dawna odgrywa w zespole marginalną rolę.Obrońca często bywał w ostatnim czasie kontuzjowany, innym razem nie pojawiał się w kadrze meczowej bez żadnego wyjaśnienia. WG