Już w 22. minucie niedzielnego meczu z Cracovią (0-0) Michniewicz został ukarany przez sędziego czerwoną kartką i odesłany na trybuny. Nie wiadomo jeszcze, czy 51-letni szkoleniowiec będzie zawieszony także na kolejne spotkania. "Czekamy na decyzję. Prawdopodobnie pojawi się w środę około godziny 15.00. Nie ma to jednak wpływu na nasz plan pracy. Każdy w sztabie wie, co ma robić i nic się nie zmienia" - podkreślił Małecki na wtorkowej konferencji prasowej. Legia i Piast to dwóch ostatnich mistrzów Polski, dwie najlepiej punktujące w tym roku drużyny oraz pierwszy i czwarty zespół w tabeli. Legioniści kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa, ale w dwóch ostatnich kolejkach zremisowali bezbramkowo i choć nadal wyraźnie prowadzą w tabeli, to przewaga nad Pogonią Szczecin stopniała do sześciu punktów. 24 punkty dla Legii Warszawa "Pojawia się sportowa złość i mobilizacja. Wiemy, jakim jesteśmy klubem i jaki cel jest przed nami. Ambicja nie pozwala nam być zadowolonymi z ostatnich wyników. Staramy się jednak patrzeć na to na chłodno. Dokonujemy analizy i czekamy z niecierpliwością na kolejny mecz, który chcemy wygrać" - powiedział Małecki. Stołeczna drużyna zdobyła w tym roku 24 punkty, podobnie jak Piast, który po słabym początku sezonu nawet zamykał tabelę, ale obecnie jest czwarty i coraz śmielej zerka w kierunku podium. Do trzeciego Rakowa traci pięć punktów, przy czym ekipa z Częstochowy ma jeden mecz zaległy. Gliwiczanie nie przegrali żadnego z sześciu poprzednich pojedynków z Legią. Ich dobra passa zaczęła się 4 maja 2019 roku w rundzie finałowej sezonu, który dał Piastowi pierwszy i jedyny do tej pory tytuł mistrza kraju. Wtedy wygrali przy Łazienkowskiej 1-0, w kolejnym sezonie zwyciężyli 2-0 i 2-1, a raz zremisowali 1-1, a już w bieżącym w listopadzie w stolicy było 2-2, natomiast w marcu zespół trener Waldemara Fornalika wygrał na wyjeździe 2-1 w ćwierćfinale Pucharu Polski. Początek środowego spotkania o godzinie 20.30. wkp/ pp/ krys/