Gdy w ubiegłym tygodniu pojawili się tu piłkarze pierwszej drużyny nie wiedzieli gdzie się podziać. Każdy chciał od razu wszystkiego spróbować - trenować na każdym z sześciu gotowych boisk, ćwiczyć na siłowni, zażywać kąpieli w strefie Wellness & Spa, spróbować dietetycznych frykasów z kuchni, odpocząć w dedykowanym dla siebie pokoju. Czekali na takie miejsce niemal z taką samą tęsknotą jak na tytuł mistrzowski. Doczekali się. Mają wszystko, co powinni mieć Legia Training Center: 15 hektarów powierzchni, a docelowo - osiem boisk piłkarskich, jedno ze sztuczną nawierzchnią. W samym środku stoi dwukondygnacyjny budynek z o ponad 9 tys. m kw. Powierzchni z 22 pokojami hotelowymi (w standardzie 4-gwiazdkowym), bursą dla młodych piłkarzy, halą sportową, siłownią, strefą odnowy biologicznej, gabinetami Centrum Badawczo-Rozwojowym Legia Lab, nowoczesną kuchnią, pomieszczeniami administracyjnymi klubu. To nowe centrum strategiczne aktualnego mistrza Polski. Trampolina, który ma wywindować klub na zupełnie inny europejski poziom. Na otwarciu, które odbyło się w poniedziałek właściciel mistrzów Polski Dariusz Mioduski powiedział, że "to drugi dom Legii". LTC zawodowym piłkarzom ma zapewnić komfort treningu piłkarskiego i fizycznego, przygotowania mentalnego, ale także - bez tego nie ma dziś sukcesu w zawodowym sporcie - zdrowotnego i dietetycznego. Młodzi piłkarze będą podpatrywać starszych, uczyć się od nich. Mają wszystko co młody sportowiec mieć powinien - idealne warunki do treningu i nauki, opiekę trenerów, lekarzy, psychologów, nauczycieli. Nic, tylko się rozwijać. Wzorowali się na najlepszych Pomysł na budowę ośrodka treningowego w Legii pojawiały się co kilka lat. Brakowało determinacji i pieniędzy. Może zresztą pieniądze były, ale ważniejsze było wydawanie ich na kolejnych piłkarzy, o których dziś nikt nie pamięta. Do konieczności takiej inwestycji od początku przekonany był Dariusz Mioduski, w Legii od 2014 roku. Obecny właściciel ze współpracownikami opracował model sfinansowania budowy ośrodka. Dzięki temu Legia uzyskała dotację z Ministerstwa Sportu w wysokości 23 milionów złotych. 50 milionów złotych kredytu zagwarantował Bank Gospodarstwa Krajowego. Reszta to środki własne. Inwestycja zamknęła się kwotą 100 milionów złotych. Dużą pomoc Legia uzyskała od miejscowych władz samorządowych - gminy Grodzisk Mazowiecki. Władze wybudowały drogę do Legia Training Center. Ulica w intenetowym głosowaniu otrzymała nazwę Legionistów. 100 milionów złotych to dużo, prawie jak koszt wybudowania średniej wielkości stadionu, ale ośrodek nie odstaje od tego typu obiektów zagranicznych. Pomysłodawcy przyznają, że inspirowali się wzorami z największych klubów europejskich, które chlubią się swoimi ośrodkami - Realu Madryt, Ajaksu Amsterdam, Feyenoordu Rotterdam, Anderlechtu Bruksela. Legia współpracowała z polską filią hiszpańskiego biura architektonicznego Estudio Lamela, które projektowało Valdebebas, ośrodek Realu.