Lotto Ekstraklasa - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Trener poznaniaków bardzo żałował, że wygrana wymknęła się z rąk w doliczonym czasie gry. - To niesamowicie boli, kiedy tracisz gola w takim momencie i to jeszcze jak się okazało po błędzie sędziego, który nie zauważył spalonego. Ale takie sytuacje się zdarzają - dodał. Bjelica nie chciał komentować gigantycznego zamieszania w polu karnym po jedenastce wykorzystanej przez Marcina Robaka. - Nie widziałem co się stało, było mnóstwo ludzi na murawie, musiałbym obejrzeć powtórki, żeby wyrobić sobie opinię na ten temat - stwierdził. Szkoleniowiec wyjaśnił także dlaczego nie zdecydował się wystawić w podstawowym składzie nominalnego napastnika i próbować przycisnąć Legię, która grała w eksperymentalnym ustawieniu obrony. - Chcieliśmy grać z Makuszewskim i Pawłowskim w ataku i liczyć na kontrataki. Zabrakło nam ostatniego podania. Udało nam się zamknąć przestrzeń Legii, bo w pierwszej połowie mieli tylko jedną sytuację, której nie wykorzystał Nikolić - zakończył. Z Warszawy Krzysztof Oliwa