<a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/pp-wisla-pulawy-legia-warszawa,4847" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu Wisła Puławy - Legia Warszawa!</a> <a href="http://m.interia.pl/na-zywo/relacja/pp-wisla-pulawy-legia-warszawa,id,4847" target="_blank">Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych</a> Do Puław nie pojechał Jarosław Niezgoda, który po kontuzji wrócił do treningów z drużyną. "Oczywiście żałuję, że nie wystąpię w tym spotkaniu. Nie mogę być zadowolony, że przytrafiła mi się kontuzja. Dopiero teraz wracam do treningów. Trener nie mógł ze mnie korzystać. Byłoby super, gdybym po powrocie nastrzelał trochę goli w pierwszym zespole, tak jak to zrobiłem w rezerwach Legii, gdy po urazie zacząłem grać i trafiać w zespole Krzysztofa Dębka. Jeśli chodzi o mecz z Wisłą Puławy, wydaje mi się, iż pojawi się kilka zmian w składzie. Nasz szkoleniowiec na pewno ma odpowiedni plan na to spotkanie" - powiedział Niezgoda w serwisie legia.net.22-letni napastnik trafił do Legii właśnie z Wisły Puławy w 2016 roku. Niezgoda nie grał zbyt często w pierwszym zespole i w trakcie sezonu 2016/2017 został wypożyczony do Ruchu Chorzów. W barwach "Niebieskich" spisywał się dobrze. W 27 meczach strzeli 10 goli. Chorzowianie jednak nie zdołali utrzymać się w Ekstraklasie i Niezgoda wrócił na Łazienkowską."Kibicuję Wiśle i życzę jej jak najlepiej. Teraz jednak jestem w Legii i nie widzę innej opcji niż awans do kolejnej fazy. Mistrz Polski mierzy się z drugoligowym zespołem. Nie możemy myśleć o niczym innym niż o zwycięstwie. Oczywiście, nie zamierzamy nikogo lekceważyć, ale to spotkanie trzeba wygrać" - podkreślił Niezgoda. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-polska-puchar-polski,cid,672,sort,I" target="_blank">Terminarz meczów 1/16 finału Pucharu Polski</a>