Legia przegrywała od 60. minuty, kiedy pięknego gola głową strzelił Bruno Petković. W 82. minucie mocnym strzałem z dystansu popisał się Muci i doprowadził do wyrównania. Albańczyk ma ostatnio dobry okres. W meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy z Wisłą Płock zdobył zwycięską bramkę. Padła ona po bardzo podobnym strzale do tego, którym pokonał Dominika Livakovicia. Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-studio-ekstraklasa/aktualnosci?utm_source=esatekst&utm_medium=esatekst&utm_campaign=esatekst">Sprawdź!</a> Muci oczekuje od siebie więcej Wcześniej jednak Muci nie zachwycał. Sam piłkarz zdaje sobie z tego sprawę i chce poprawić swoją grę. - Oczekuję od siebie więcej. Chcę się rozwijać. Nie pokazałem jeszcze całego potencjału. Cieszę się, że dziś pomogłem zespołowi - powiedział w rozmowie z TVP. Muci podkreślał, że Legia mogła wygrać ten mecz. Miała kilka sytuacji, których nie wykorzystała. - Mieliśmy swoje szanse. Graliśmy dobrze i wywalczyliśmy remis. Taki wynik jest ok - dodał. MP Najnowsze informacje z igrzysk olimpijskich - <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci?utm_source=raport&utm_medium=raport&utm_campaign=raport" target="_blank">Sprawdź</a>