"Czy jeśli Czesław Michniewicz może prowadzić młodzieżówkę i Legię, to Marek Papszun nie mógłby prowadzić Rakowa i reprezentacji Polski?" - takie pytanie zadał Wojciech Kowalczyk w ostatnim programie Liga Minus. Jako prowokację potraktował to prezes Boniek i na słowa srebrnego medalisty olimpijskiego w swoim stylu bezkompromisowo zareagował wpisem na Twitterze. "A mówił Wojtek, że na kolację będą rydze, a skończyło się chyba na grzybach halucynogennych" - czytam na profilu szefa futbolowej centrali.