"Walczymy o fazę grupową Ligi Europy, co jest naszym celem i marzeniem. Czwartkowe spotkanie to taki rodzaj meczu, który chcielibyśmy grać jak najczęściej. Czeka nas trudne zadanie, ale i fajne wyzwanie" - powiedział dzień przed meczem trener Legii Aleksandar Vuković. W trzeciej rundzie kwalifikacji LE oba zespoły nie miały problemów z awansem. Legia wyeliminowała Atromitos Ateny (0-0, 2-0), a szkocki zespół okazał się lepszy od duńskiego FC Midtjylland (4-2, 3-1). Trenerem Rangers FC jest znakomity w przeszłości piłkarz reprezentacji Anglii i Liverpoolu Steven Gerrard. "Naprzeciw siebie staną dwa wyrównane zespoły, które mają ten sam cel. Wierzę w swoich piłkarzy. Atmosfera tego stadionu może wyzwolić w nich coś więcej. Myślę, że sprawa awansu nie rozstrzygnie się w pierwszym spotkaniu" - przyznał Gerrard. Prowadzony przez niego zespół (nazywany też Glasgow Rangers) stara się powrócić do lat świetności. Łącznie zdobył 54 razy mistrzostwo Szkocji, ale w 2012 roku w wyniku kłopotów finansowych został zdegradowany do czwartej ligi. Na najwyższy poziom wrócił cztery lata później. Wieczorem na trybunach spodziewany jest komplet publiczności. Tylko we wtorek nabywców znalazło 17 tys. wejściówek. Legia to jedyna polska drużyna, która pozostała w pucharowej rywalizacji w Europie. Cracovia odpadła już w pierwszej rundzie eliminacji LE, a Piast Gliwice i Lechia Gdańsk - w drugiej. Wcześniej gliwiczanie zostali wyeliminowani w pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów. Rewanż z wicemistrzem Szkocji odbędzie się 29 sierpnia w Glasgow. bia/ pp/