Radović nagle odszedł z Legii do Chin zimą ubiegłego roku, bo chciał podreperować budżet, ale zapowiadał, że będzie chciał kiedyś wrócić do warszawskiego klubu. W Chinach Serb furory nie zrobił. Potem związał się z Olimpiją Ljubljana, a następnie z Partizanem Belgrad. W Legii w międzyczasie nie chciał go trener Stanisław Czerczesow. Dzisiaj 32-letni piłkarz ma wylądować w Warszawie i wydaje się, że jego powrót do klubu w końcu dojdzie do skutku. Nie wszyscy są przekonani, że jest jeszcze w stanie wzmocnić Legię. Wielu nie wybaczyło mu nagłego zostawienia drużyny w ubiegłym roku. Legia ma ochotę sprowadzić jeszcze Pawła Wszołka z Hellasu Werona, ale rozmowy utknęły w martwym punkcie. W grę wchodzi wypożyczenie zawodnika do zespołu mistrza Polski. Ekstraklasa: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz