- Na przedmeczowej odprawie powiedziałem zawodnikom, że jest to najważniejszy mecz w mojej kadencji. Z Realem zostawiliśmy mnóstwo zdrowia na boisku, teraz zrobiliśmy to samo. Cracovia bardzo wysoko zawiesiła poprzeczkę, ale wielkie brawa należą się mojej drużynie za determinację. Zwycięstwo było też o tyle ważne, że udało nam się zmniejszyć dystans do czołówki. Teraz tracimy osiem punktów, a w następnej kolejce gramy z Jagiellonia - dodał trener Legii. Wygrana nie obyła się bez ofiar. Kontuzji doznał Nemanja Nikolić. - Nieszczęśliwie upadł i ma problemy z ręką. Na pierwszy rzut oka wygląda to na złamanie. Niko jest teraz na badaniach. O tym, ile będzie pauzował przekonamy się w najbliższym czasie. Okazało się, że najlepszy strzelec Legii złamał palec ręki i czekają go około 3-4 tygodnie przerwy. Wszystko wskazuje na to, że nie zagra 18 listopada w pojedynku z Jagiellonią Białystok. Wcześniej przebieg meczu skomentował trener "Pasów" Jacek Zieliński. - Z bólem serca oceniam mecz po porażce. I to takiej w polskim historycznym stylu. Była fajna gra, coś tam się działo, ale znowu przegraliśmy. Szkoda, bo przez długie momenty graliśmy bardzo dobrze, nie mam nic im zarzucenia moim piłkarzom. Kreowaliśmy grę, ale w futbolu najważniejsze są bramki. A to Legia strzeliła dwie, a my żadnego - powiedział.