<a href="https://nazywo.interia.pl/relacja/el-le-legia-warszawa-kups,5705" target="_blank">Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Legia Warszawa - KuPS</a> <a href="https://m.interia.pl/na-zywo/relacja/el-le-legia-warszawa-kups,id,5705" target="_blank">Zapis relacji na żywo na urządzenia mobilne z meczu Legia - KuPS</a> Przeciwko KuPS Mateusz Wieteska rozgrywał w Legii 45. mecz. W żadnym z poprzednich spotkań nie zdołał strzelić gola. Owszem, w poprzednim sezonie znalazł się na liście strzelców, ale w taki sposób w jaki tego sobie nie życzył - w meczu z Jagiellonią Białystok po jego zagraniu padł gol samobójczy. Wcześniej - i w Górniku Zabrze i w Chrobrym Głogów - 22-letni zawodnik nie miał problemów ze zdobywaniem bramek. W Górniku strzelił w lidze siedem. Nieźle jak na obrońcę. Wieteska długo czekał na bramkę dla Legii w meczu oficjalnym. Zanosiło się na to od pewnego czasu, bo w sparingu przedsezonowym z Pogonią Siedlce reprezentant młodzieżówki strzelił dwa gole i tylko potwierdził, że potrafi być skuteczny. W końcu się udało. W 9. minucie meczu z Kuopionem obrońca Legii idealnie wyskoczył do podania z rzutu rożnego Waleriana Gwilii i po strzale głową pokonał Otso Virtanena. Ładny gol, szybkie prowadzenie. Legia nie mogła lepiej zacząć tego meczu. Co z tego, jak stołeczny zespół nie zdołał pójść za ciosem. Miał wyraźną przewagę, jego piłkarze stwarzali okazje, ale przegrywali rywalizację z bramkarzem gości, który bronił niepewnie w wielu prostych sytuacjach, ale w najtrudniejszych spisywał się bez zarzutu. W 15. minucie Carlitos, na którego zwody do czasu nabierali się obrońcy gości, zmylił Babacara Diallo i strzelił, ale lepszy okazał się Virtanen. W 38. minucie znów Hiszpan znalazł się blisko przed bramkarzem KuPS, ale strzelił prosto w niego. Finowie w pierwszej połowie praktycznie nie stworzyli wartościowej akcji. To była kwestia ostrożności gości, ale też bardzo solidnej gry defensywnej Legii. Sprawdził się też polski wariant środka obrony, czyli gra obok siebie Wieteski i Artura Jędrzejczyka. Druga połowa zaczęła się znów pod dyktando Legii. Mogła podobać się ofensywna akcja Dominika Nagya z 52. minuty, nieprzepisowo zatrzymanego tuż przed polem karnym. Rzut wolny wykonany przez Carlitosa był jednak niecelny. W 60. minucie wicemistrzowie Polski otrzymali pierwsze poważne ostrzeżenie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez KuPS piłkę z linii bramkowej wybił Sandro Kulenović. Gra Legii stawała się coraz bardziej chaotyczna. Brak było pomysłu na rozegranie akcji, denerwujące były straty piłki. Próbował rozgrywać Gwilia, ale Gruzin w decydującym momencie tracił koncept. Nieco dobrego wniósł do gry Luquinhas. Kilka dryblingów, szybkie podania Brazylijczyka zdynamizowały akcje warszawskiej drużyny, ale nie tylko bez efektu bramkowego - także bez strzałów na bramkę. W ostatnich minutach znów groźne na bramkę rywali uderzał Carlitos. Jego intencje znów wyczuł Virtanen. To był dziwny mecz w wykonaniu Legii. Bramkę, pierwszą w klubie, strzelił obrońca. Napastnik uratował stołeczną drużynę od utraty gola. Zwycięstwo 1-0 może być zbyt skromną zaliczką przed rewanżem, do którego dojdzie 1 sierpnia, pamiętając jak na wyjeździe w 1. rundzie kwalifikacji Legia męczyła się z Europa FC. Mecz w Kuopio rozegrany zostanie również - tak jak ten w Gibraltarze - na sztucznej nawierzchni. Może do tego czasu Legia się przebudzi, bo w czterech dotychczasowych meczach tego sezonu ani razu nie zagrała na miarę swojego budżetu i możliwości. Z Warszawy Olgierd Kwiatkowski Legia Warszawa - KuPS Kuopio 1-0 (1-0) Bramka: 1-0 Mateusz Wieteska (9.) Legia: Radosław Majecki - Marko Veszović, Mateusz Wieteska, Artur Jędrzejczyk, Luis Rocha (82. Paweł Stolarski) - Arvydas Novikovas, Andre Martins, Walerian Gvilia (73. Domagoj Antolić), Carlitos, Dominik Nagy (61. Luquinhas) - Sandro Kulenović. KuPS: Otso Virtanen - Luc Manga (65. Saku Savolainen), Babacar Diallo, Vinko Soldo, Luis Murillo - Ilmari Niskanen, Issa Thiaw (74. Ariel Ngueukam), Reuben Ayarna, Ville Saxman, Petteri Pennanen - Rangel (81. Tommi Jyry). Żółte kartki: Wieteska, Novikovas - Legia; Rangel, Manga, Ayarna, Niskanen - KuPS. Sędziował: Ivan Bebek (Chorwacja). Widzów: 10 000. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-europejska-2-runda-kwalifikacji,cid,637,rid,3912,sort,I" target="_blank">Liga Europy: sprawdź terminarz i pary eliminacyjne</a>