- Byłem z chłopakami na meczu w Warszawie. Widziałem rozczarowanie na ich twarzach i radość oraz pewność siebie u zawodników Legii. Wierzę jednak, że to my będziemy się cieszyć na koniec rywalizacji - powiedział Brown. Pomocnik Celticu odniósł się także do krytyki, która spadła na trenera Szkotów - Ronny'ego Deilę, który dopiero rozpoczyna pracę w szkockim zespole: - To nowy człowiek na tym stanowisku. Pewnie nie wszyscy w niego wierzą, ale 24 ludzi w szatni mu ufa i tak też powinni zrobić nasi fani - stwierdził kapitan Celticu. Brown nie opuszcza swoje drużyny i obserwuje kolegów na treningach: - Chłopaki cały czas ciężko pracują. Wiemy jakie są nasz słabości i jak je pokonać. Wiemy też, gdzie jesteśmy silniejsi od innych drużyn. Musimy być pozytywnie nastawieni i wierzyć w awans do Ligi Mistrzów, ponieważ mamy na to wystarczająco dobry skład. Kapitan Celticu po kontuzji wraca już do treningów, ale od powrotu do gry dzieli go jeszcze co najmniej dwa miesiące: - Jest coraz lepiej. Treningi są nudne, ciągle biegam, ale na razie w wolnym tempie. Mecz Celtic Glasgow - Legia Warszawa rozpocznie się w środę o godzinie 20:45. Najprawdopodobniej nie będzie on transmitowany w polskiej telewizji. Sprawdź wyniki i terminarz Ligi Mistrzów