W środę wieczorem dyrektor sportowy Legii Jacek Mazurek poinformował, że kontraktu z klubem nie podpisze testowany od kilkunastu dni Hiszpan Raul Bravo, który w przeszłości grał w Realu Madryt. "Najwyraźniej nie przekonał trenera Jana Urbana do swoich umiejętności. Moim zdaniem Legia powinna pozyskać i pozyska latem jeszcze dwóch piłkarzy - środkowego obrońcę i napastnika. Nie można bowiem grać co trzy dni tylko dwoma, trzema stoperami. W tej sytuacji z pewnością warto dać szansę Mateuszowi Cichockiemu. Pytanie tylko, czy w Lidze Mistrzów lub w Lidze Europejskiej młody zawodnik sobie poradzi?" - powiedział Jóźwiak, który w barwach stołecznego zespołu występował w sumie przez 12 lat i trzykrotnie zdobył z nim mistrzostwo Polski oraz cztery Puchary Polski. Zwrócił uwagę, że letnie okienko transferowe jest długie i nawet w sierpniu możliwe jest jeszcze sprowadzenie klasowego gracza. "Jednak nie ma się co oszukiwać - dobry zawodnik sporo kosztuje i w tej kwestii nie ma odstępstwa od reguły. Obecnie jest kilku klasowych zawodników na rynku, ale jak na polskie warunki są oni drodzy. Sam poleciłem Legii dwóch stoperów i teraz pozostaje kwestia odpowiedniego wyboru przez działaczy i szkoleniowców" - przyznał Jóźwiak, który obecnie jest menedżerem piłkarskim, a do stycznia pracował w Legii jako dyrektor ds. transferów. Przed rozpoczęciem nowego sezonu "Wojskowi" pozyskali sześciu zawodników: Estończyka Henrika Ojamaę, Portugalczyka Helio Pinto, Cypryjczyka portugalskiego pochodzenia Dossę Juniora, Łukasza Brozia, Aleksandra Wandzela oraz Brazylijczyka wypożyczonego z Fluminense Raphaela Augusto. Tego ostatniego nie ma jednak w opublikowanych w czwartek przez klub kadrach zgłoszonych do rywalizacji w LM i rodzimej ekstraklasie, ponieważ wciąż z Brazylii nie wpłynął jego certyfikat. "Wartość tych transferów zostanie zweryfikowana w grudniu, po całej rundzie jesiennej. Z pewnością Junior i Pinto mają odpowiednie doświadczenie, bo grali w klasowych klubach. Jednak teraz nie potrafię powiedzieć, czy oni poprowadzą Legię do Ligi Mistrzów" - ocenił Jóźwiak, który w tych elitarnych rozgrywkach grał w barwach stołecznego zespołu w sezonie 1995/96. Według niego Legia może dominować na krajowym podwórku w najbliższym sezonie. "Wszystkie czołowe zespoły mają kłopoty ze wzmocnieniem składów. Po ich ruchach widać, że tną koszty. Większość z tych drużyn testuje po 15-20 zawodników w nadziei, że znajdą jednego czy dwóch dobrych zawodników" - podsumował.