Zbigniew Czyż, Interia: W ostatnich meczach Legia nie prezentowała się tak, jak zaraz po przerwie związanej z pandemią. To jakiś powód do niepokoju dla jej kibiców? Grzegorz Mielcarski: To jest chyba problem bardziej złożony. Na pewno wpływ na to ma kontuzja chociażby Jose Kante. Był bardzo silnym punktem drużyny. Było widać jak zespół lubi z nim grać w ataku. Inaczej gra się z Pekhartem. On jest bardziej napastnikiem statycznym, czekającym na dośrodkowanie w pole karne. Kante jest pierwszym obrońcą wśród napastników. Walczy o każdą piłkę. Sam potrafi sobie wypracować sytuację strzelecką. Kontuzja Marko Veszovicia to też duże osłabienie. -Tak. W pewnym momencie po powrocie piłki po pandemii to właśnie on był najlepszym piłkarzem w Legii. Drużyna straciła dwa silne ogniwa i zaczęła grać inaczej. "Zjazd" formy Legii może być dłuższy? - Być może tak, ale Legia ma dużą przewagę i problem mają ci, którzy ją gonią. Już dawno zespół, który zmierzał po mistrzostwo Polski, nie miał tak dużej przewagi. Być może w szeregi Legii wkradło się pewne uspokojenie. Mecz z Lechem pokazał, i dobrze, że są inne zespoły w naszej lidze, które przy słabszej dyspozycji Legii, potrafią się jej postawić. Szybki, zwinny napastnik jest Legii bardzo potrzebny? - Z pewnością tak. Wiemy, że kontuzje mają Kante i Sanogo. W Pekharcie nie widzę napastnika z silną osobowością. Widzę owszem napastnika, który jest zdeterminowany i który chce. Zdobył już cztery bramki, ale nie widzę przy tym jakiejś wielkiej jakości. Albo tego, żeby te gole dodały mu pewności i swobody. Nie wysłał do nas sygnału na zasadzie, że teraz po tych golach zaprezentuje nam cały swój kunszt. Jakiego napastnika Legia potrzebuje? - Legia potrzebuje napastnika pełną gębą. Takiego, który jak będzie miał dwie dobre okazje do zdobycia goli, to przynajmniej jedną na pewno wykorzysta. Potrzebny jest napastnik, który albo dobrze dogra piłkę albo sam stworzy sobie dobrą okazję. Pekhart nie jest takim piłkarzem. W pucharach jest to bardzo ważne, zwłaszcza w tych ostatnich decydujących rundach. Napastnik musi sobie umieć stworzyć sytuacje.