Legia starała się, walczyła, ale zwyczajnie trafiła na lepszego i w efekcie przegrała 1-4. Kiedy Czesław Michniewicz przyszedł na konferencję najpierw napił się wody a potem powiedział dwa zdania. Legia Warszawa: Czesław Michniewicz przeprasza - Jedyne co mi przychodzi do głowy to że chcę z tego miejsca przeprosić wszystkich sympatyków naszego klubu, zarówno tych, którzy tutaj przyjechali jak i tych, którzy oglądali mecz w telewizji, przeprosić za to co się wydarzyło. Więcej nie mam nic do powiedzenie i proszę o niezadawanie pytań - stwierdził Michniewicz.Dziennikarze uszanowali tę prośbę.