UEFA wszczęła postępowanie wyjaśniające. "Klub przygotowuje stosowne informacje i wyjaśnienia, które zostaną przesłane do UEFA w dniu dzisiejszym. O wyniku postępowania poinformujemy niezwłocznie po jego zakończeniu" - napisano na oficjalnej stronie Legii. Niejasności pojawiły się po wpuszczeniu w 87. minucie Bereszyńskiego na murawę środowego spotkania. W ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Europejskiej w zeszłym sezonie obrońca został ukarany czerwoną kartką w meczu przeciwko cypryjskiej drużynie Apollon Limassol (2-0). Bereszyński nie zagrał w trzech meczach tego sezonu w eliminacjach Ligi Mistrzów. Nie było go na murawie w dwóch starciach z irlandzkim St Patrick's Athletic w drugiej rundzie kwalifikacji oraz w pierwszym spotkaniu z Celtikiem (4-1). Rewanżowy mecz z Celtikiem był czwartym spotkaniem Legii w tym sezonie w europejskich pucharach, ale Bereszyński nie został zgłoszony do gry w drugiej rundzie eliminacji z St Patrick's, a tylko uprawniony piłkarz może odbywać karę na kartki. Celtic postanowił wykorzystać ten fakt i złożył skargę do UEFA. Co teraz grozi Legii? Walkower czy tylko kara finansowa? Decyzja ma zapaść przed piątkowym losowaniem par 4. rundy eliminacji. - Wynikło nieporozumienie, ale sprawa jest opanowana. Pojawiły się już komentarze, że grozi nam walkower, ale to jest absurd. UEFA poprosiła nas wyłącznie o wyjaśnienie - powiedziała rzeczniczka prasowa Legii Izabela Kuś.