Irlandczyk wspomina pewne zdarzenie, do którego doszło w trakcie treningu. Były piłkarz m.in. Evertonu i Spartaka Moskwa był zły na Polaka, że ten nie chciał bronić jego strzałów. Po zajęciach Boruc podszedł do kolegi i uderzył go w twarz. - Siedzieliśmy w szatni z Aidenem i czytaliśmy prasę, wtedy przyszedł Artur - wspominał inny piłkarz "Celtów" Barry Robson. Później konflikt eskalował pod prysznicem. - Próbowałem mu oddać, ale nie chciałem prowokować bójki. Boruc to wielki polski niedźwiedź. Poza tym ja byłem w stroju treningowym, a on stał cały nagi - stwierdził McGeady. W konsekwencji tego czynu Borucowi zmniejszono pensję.