Piłkarz był wypożyczony z Asante Kotoko. Wstępną umowę z Legią w październiku 2011 roku. Na jej mocy stawał się zawodnikiem stołecznej drużyny wraz z dniem 1 stycznia. Zawodnik z Ghany przypadł do gustu Maciejowi Skorży, który chciał z nim współpracować. Albert na pierwszą szansę do zaprezentowania umiejętności nie czekał długo. Na początku stycznia wyruszył na zgrupowanie do Ayia Napy. Tam wystąpił we wszystkich treningach i zagrał w kilku spotkaniach. Pierwszy szkoleniowiec był bardzo zadowolony z pracy wykonanej przez 18-latka. W nagrodę defensywny pomocnik znalazł się w kadrze na obóz w Antalyi. - W Turcji szło mu trochę gorzej. Najwidoczniej zaczął odczuwać trudy przygotowań - ocenił pierwszy szkoleniowiec.Od początku Albert miał bardzo silną konkurencję, ponieważ musiał rywalizować o miejsce w składzie z Ivicą Vrdoljakiem, Januszem Golem, Danielem Łukasikiem, Dominikiem Furmanem, a nawet Jakubem Rzeźniczakiem. W efekcie wiosną Bruce nie zdążył zadebiutować w pierwszym zespole. Zagrał za to w Młodej Legii.Kolejną szansą dla Bruce’a miała być zmiana trenera, jednak Jan Urban również wyżej cenił umiejętności konkurentów Ghańczyka i odesłał Alberta po obozie w Austrii do Młodej Legii. W zespole Dariusza Banasika 18-letni pomocnik grał już regularnie. - To był nasz zdecydowanie najlepszy piłkarz na tej pozycji - powiedział Dariusz Banasik.Ostatecznie Bruce okazał się za słaby na pierwszą drużynę Legii, do której został przecież sprowadzony. Sam zapowiada, że w nowym roku powalczy o kolejny kontrakt w Europie.