W poprzednim sezonie zawodnicy Lechii sięgnęli po to trofeum, ale wszystkie pucharowe mecze rozegrali na wyjeździe. W dwóch poprzednich spotkaniach tej edycji PP biało-zielonym także przyszło wystąpić na terenie rywali (w Wejherowie wyeliminowali 3-2 Gryfa oraz w Chełmie 2-0 Chełmiankę), ale teraz wystąpią przed własną publicznością. Z kolei lubinianie, którzy pokonali wcześniej w Kielcach 1-0 Koronę oraz w Gorzowie Wielkopolskim 5-1 Stilon, po raz trzeci o awans do kolejnej fazy rywalizować będą na obcym stadionie. W rozegranym 5 października ligowym meczu piłkarze z Dolnego Śląska triumfowali w Gdańsku 2-1. Pierwszy gol dla przyjezdnych padł już w 9. minucie po strzale samobójczym Błażeja Augustyna, a wynik w 63. minucie podwyższył Damjan Bohar. Autorem honorowego trafienia dla gospodarzy był w 67. minucie Artur Sobiech. Dwa ostatnie mecze w ekstraklasie zakończyły się jednak zwycięstwem Lechii - biało-zieloni pokonali u siebie 3-1 ŁKS oraz w Krakowie 1-0 Wisłę. "Musimy być skoncentrowani, bo w poprzednim spotkaniu z lubinianami straciliśmy oba gole po indywidualnym błędach. Nie możemy sobie pozwolić na słabsze momenty, bo wiemy, że nasz najbliższy rywal ma sporo jakości. My też jednak posiadamy swoje atuty i chcemy je wykorzystać" - podkreślił na konferencji prasowej w Gdańsku Stokowiec. Szkoleniowiec zapewnił, że w środowym spotkaniu, które rozpocznie się o 17.45, jego drużyna powinna wystąpić w zestawieniu zbliżonym do konfrontacji z Wisłą. "Składu nie chcę zdradzać, ale rewolucji nie należy się spodziewać. Nie wszyscy piłkarze są gotowi, aby grać co trzy dni, niektórzy zaś nie mają wyjścia, albo taka porcja meczów to dla nich nic nadzwyczajnego. Mamy spore ubytki kadrowe, ale liczę, że to dodatkowo zmobilizuje drużynę. Jest nas mało, aczkolwiek więcej niż przed ostatnią potyczką w Krakowie, kiedy nie udało nam się zebrać meczowej "20". Chcę wykorzystać niektórych zawodników, chociażby Patryka Lipskiego i Jaroslava Mihalika. Liczę, że dadzą nam dużo energii. Obecność Mihalika jest także ważna w kontekście absencji w kolejnym ligowym meczu za żółte kartki Lukasa Haraslina" - dodał. W pojedynku z KGHM Zagłębiem w Lechii nie zagrają pauzujący za czerwoną kartkę Żarko Udoviczić oraz kontuzjowani Jarosław Kubicki i Augustyn. "Jarek jest już po operacji. Optymistyczny scenariusz zakłada, że przerwa potrwa dwa, natomiast realny, że do treningu będzie mógł wrócić dopiero po trzech miesiącach. To był poważny uraz, bo Kubicki pozrywał więzadła w stawie barkowym. Na szczęście nogi ma zdrowe i będzie mógł biegać, z czym też nigdy nie miał problemów" - zauważył. Przed pucharową rywalizacją lubinianie mają 48 godzin więcej odpoczynku od gospodarzy. Swój ligowy mecz z Górnikiem Zabrze na własnym stadionie podopieczni trenera Martina Szeveli rozegrali w piątek (triumfowali 2-0), natomiast gdańszczanie zmierzyli się z Wisłą w Krakowie z niedzielę. "Zagłębie jest w bardziej komfortowej sytuacji, ale nie traktuję tego jako szczególnego utrudnienia dla nas. Takie są realia, a poza tym mamy konkretne zadania jeśli chodzi o organizację gry i cel w postaci awansu do ćwierćfinału. Jesteśmy w takim stanie kadrowym, że za bardzo nie możemy się rozmarzyć. Nie zamierzamy porywać się na idealistyczne wizje ładnego grania w piłkę, takiego romantycznego futbolu, tylko chcemy przejść do kolejnej rundy" - podsumował. Autor: Marcin Domański <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-polska-puchar-polski,cid,672,sort,I" target="_blank">Terminarz 1/8 finału Pucharu Polski</a>