"Lechia Gdańsk potwierdza, że ze względów bezpieczeństwa zdecydowała się na zawrócenie autokaru do Gdańska" - czytamy w komunikacie, który jest odpowiedzią na <a href="https://sport.interia.pl/puchar-polski/news-puchar-polski-autokar-z-rodzinami-zawodnikow-lechii-zawrocon,nId,4629929" target="_blank">tę decyzję</a>. Klub podał też przyczyny takiej decyzji. Powodem była informacja podana przez SANEPiD o osobie, która miała kontakt z zakażonym COVID-19. "Osoba ta bezpośrednio po rozmowie z SANEPiD-em skontaktowała się z zarządem klubu. Mimo potwierdzenia przez SANEPiD, że wszystkie osoby znajdujące się w autokarze mogą kontynuować podróż i zasiąść na trybunach Areny Lublin podczas finału Pucharu Polski, zarząd klubu zdecydował, aby - dla absolutnej pewności bezpieczeństwa zawodników i kibiców - wszystkie osoby podróżujące tym autokarem wróciły do domów. Jednocześnie podkreślamy, że osoba, która miała styczność z osobą zakażoną, nie miała bezpośredniego kontaktu z piłkarzami" - kończy swój komunikat Lechia. ok