Zawodnicy Lechii do tego spotkania przystąpią z pozycji lidera ekstraklasy, natomiast ich rywal zakończył jesienne zmagania w pierwszej lidze na dziewiątej pozycji. Szkoleniowiec biało-zielonych spodziewa się jednak bardzo trudnej przeprawy i to nie tylko z tego względu, że w poprzednim sezonie w trzech meczach z Bruk-Bet Termaliką, z których dwa rozegrali na własnym stadionie, gdańszczanie zdobyli tylko punkt. - W tym zespole są zawodnicy ekstraklasowi, których trochę przytłumiła pierwsza liga. Na pewno lepiej będzie im się grało z ekipą z wyższej klasy, w której przecież niedawno występowali - zauważył Stokowiec. Lechiści mogą pochwalić się ostatnio znakomitą passą. Lider ekstraklasy wygrał sześć kolejnych meczów, w tym 3-1 pucharową konfrontację w Rzeszowie z beniaminkiem drugiej ligi Resovią. Gdańszczanom sprzyjało też szczęście, bo w zwycięskim 1-0 ligowym spotkaniu z Cracovią Duszan Kuciak obronił rzut karny, natomiast w ostatniej potyczce we Wrocławiu piłkarze Śląska cztery razy trafili w poprzeczkę, a zeszli z boiska pokonani 0-2. - Szczęście sprzyja przygotowanym, a sprowadzanie wszystkiego do farta jest krzywdzące dla mojego zespołu. Gra się na gole, a nie na poprzeczki i w nomenklaturze piłkarskiej są to strzały niecelne. W każdym meczu staramy się być zdyscyplinowani, dobrze zorganizowani, konsekwentni i agresywni. Mamy też sporo jakości. Jesteśmy nagradzani za to, że solidnie wykonujemy swoją pracę - podkreślił szkoleniowiec biało-zielonych. Trudno spodziewać się, aby mając w perspektywie mecz na własnym stadionie z drugą w tabeli Ekstraklasy Legią Warszawa, Stokowiec zdecydował w środę rzucić do boju wszystkie siły. W przypadku zwycięstwa w niedzielę przewaga gdańszczan nad mistrzami Polski będzie wynosić już osiem punktów. W poprzednich potyczkach PP (w pierwszej rundzie Lechia po rzutach karnych wyeliminowała w Krakowie Wisłę) swoje szanse dostawali zmiennicy, którzy często w lidze nie mieszczą się w meczowych "18". Wiadomo, że w Niecieczy nie wystąpią kontuzjowani pomocnik Patryk Lipski i napastnik Artur Sobiech. Z kolei Kuciak przeszedł kurację antybiotykową i przez tydzień nie trenował. Jako młodzieżowiec zapewne zagra prawy obrońca Karol Fila, którego z rywalizacji z Legią wyeliminowały żółte kartki. Stołeczną drużynę także w środę czeka rywalizacja w Pucharze Polski w Głogowie z Chrobrym, zatem oba zespoły będą miały tyle samo czasu nas odpoczynek przed meczem na szczycie ekstraklasy. Marcin Domański <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-polska-puchar-polski-1-8-finalu,cid,672" target="_blank">Puchar Polski: wyniki, terminarz, strzelcy, drabinka</a>