Przedstawiciel naszej Ekstraklasy półfinałowe starcie towarzyskiego turnieju rozpoczął w najsilniejszym zestawieniu. W drużynie z Doniecka, na ławce mecz rozpoczął pierwszy bramkarz - Andrij Pjatow oraz obrońcy Wołodymr Szewczuk i Ołeksandr Kuczer. Spotkanie na Arenie Lublin lepiej rozpoczęli przyjezdni z Ukrainy. W szóstej minucie, z dystansu swojego szczęścia spróbował Darijo Srna. Po strzale Chorwata piłka minimalnie minęła poprzeczkę bramki Łukasza Budziłka. Gdańszczanie odpowiedzieli w 18. minucie. Po dośrodkowaniu Sebastiana Mili, z kilku metrów chybił jednak Stojan Vranjes. W 43. minucie Lechia mogła stanąć przed fantastyczną szansą na objęcie prowadzenia, podanie z własnej połowy na połowę rywala otrzymał Sebastian Mila. Reprezentanta Polski wślizgiem zatrzymał Taison. Brazylijczyk obejrzał za to zagranie żółtą kartkę. Tuż przed zejściem z boiska, Antonio Czolak huknął z dystansu i piłka odbiła się od górnej części siatki bramki strzeżonej przez Bohdana Sarnawskijego. W przerwie meczu, Jerzy Brzęczek dokonał aż ośmiu zmian, a na murawie Areny Lublin pojawili się m.in. Marko Marić, Michał Mak, Paweł Stolarski oraz Bartłomiej Pawłowski. W 59. minucie podopieczni Mircei Lucescu mieli okazję, aby otworzyć wynik spotkania. Alex Teixeira zgubił jednak piłkę w okolicach linii środkowej, wyprowadzając kontratak. Im bliżej było końca spotkania, tym lepiej grał Szachtar. W 65. minucie, z linii pola karnego próbował Teixeira, ale dobrze ustawiony Marko Marić nie miał problemów z poprawną interwencją. W 73. minucie rywalom odpowiedzieli gdańszczanie. Z prawej strony boiska, świetnie centrował Mak, ale strzał szczupakiem w wykonaniu Pawłowskiego okazał się niecelny. W 85. minucie, na strzał z dystansu zdecydował się Wasyl Kobin. Po próbie Ukraińca piłka wylądowała na trybunach za bramką Maricia. W doliczonym czasie gry, szansę na zdobycie zwycięskiej bramki miał jeszcze Taras Stepanenko, ale wyjściem z bramki i dobrą interwencją popisał się Marko Marić. Remis po dziewięćdziesięciu minutach oznaczał konkurs rzutów karnych. Zdecydowanie lepiej rozpoczęli go gdańszczanie. Strzał Aleksandra Wołowyka obronił Marić. Na kolejną pomyłkę strzelca, garstce kibiców w Lublinie przyszło czekać do czwartej serii. Tym razem pomylił się młodzieżowy reprezentant Polski - Bartłomiej Pawłowski, który uderzył za lekko dla Pjatowa. Po pełnych pięciu seriach jedenastek był remis 4-4. Rozstrzygnięcie przyniosła dopiero siedemnasta seria, w której pomylił się Bołbat, a do bramki rywala trafił Tiago Valente.W drugim spotkaniu półfinałowym LOTTO Lubelskie Cup, AS Monaco przegrało z Hannoverem 96 0-1. Dzięki wygranemu konkursowi karnych, Lechia awansowała do finału, w którym zmierzy się z Hannoverem 96. O trzecie miejsce zagrają Szachtar Donieck i AS Monaco. Lechia Gdańsk - Szachtar Donieck 0-0 k. 15-14 Lechia Gdańsk: Łukasz Budziłek (46, Marko Marić) - Grzegorz Wojtkowiak (46, Paweł Stolarski), Rafał Janicki (46, Tiago Valente), Ariel Borysiuk, Jakub Wawrzyniak (46, Damian Garbacik) - Adam Buksa (46, Michał Mak), 8. Daniel Łukasik (46, Maciej Wolski), Stojan Vranjes (62, Łukasz Kopka), Sebastian Mila (46, Piotr Wiśniewski), Maciej Makuszewski (26, Donatas Kazlauskas; 80, Hieronim Gierszewski) - Antonio Czolak (46, Bartłomiej Pawłowski). Szachtar Donieck: Bohdan Sarnawskyj (46, Andrij Pjatow) - Darijo Srna (46, Wasyl Kobin), Iwan Ordeć (46, Ołeksandr Kuczer), Jarosław Rakickyj (59, Ołeksandr Wołowyk), Ismaily (46, Eduard Sobol) - Marlos (46, Ołeksandr Hładkyj), 22. Maksym Małyszew (46, Wellington; 69, Serhij Bołbat), Taras Stepanenko, Alxx Teixeira (78, Wjaczesław Tankowśkyj), Taison (59, Ołeksandr Karawajew) - Dentinho (59, Serhij Hryń). Żółte kartki: Wolski, Tiago Valente - Ordeć, Taison. Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin).