<a href="http://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/ranking?sId=100&gwId=54804" target="_blank">RANKING EKSTRAKLASY - kliknij!</a> Tydzień temu Wisła przegrała w Gdyni z Arką 0-3, a od tego czasu przebywała nad morzem. Z dwóch powodów: w Krakowie odbywają się Światowe Dni Młodzieży, które utrudniają dojazd do bazy w Myślenicach, a poza tym kolejny mecz Wisła znów rozegrała w Trójmieście - tym razem z Lechią w Gdańsku.Po niespodziewanej porażce z Arką trener Dariusz Wdowczyk odstawił pięciu piłkarzy od pierwszego składu. Do jedenastki wrócili m.in. Arkadiusz Głowacki i Richard Guzmics, a zmiany miały sprawić, by do Krakowa Wisła wróciła z punktami.Inna sprawa, że w kadrze Wisły zabrakło Krzysztofa Mączyńskiego. Oficjalnie wciąż narzeka na uraz kolana, ale wydaje się też, że coraz bliżej jest jego transfer do Chievo Werona.Lechia tymczasem postawiła na stabilizację. Trener Piotr Nowak niemal w całości zaufał tym samym piłkarzom, którzy w poprzedniej kolejce pokonali Górnika Łęczna. Jedynie Rafał Janicki zastąpił w obronie Gersona. Po pierwszej połowie więcej powodów do radości mieli gospodarze. Jedna składna akcja wystarczyła, by pokonać debiutującego w bramce Wisły Łukasza Załuskę. Sławomir Peszko dostał piłkę na lewej stronie, zszedł do środka, strzelił, a tor lotu piłki w ostatniej chwili zmienił jeszcze Flavio Paixao. Krakowianie nie potrafili się obudzić po stracie gola. Brakowało im przetrzymania piłki w środku pola, bo właśnie tę strefę zdominowali gospodarze. Z dobrej strony pokazywali się byli gracze Wisły - Michał Chrapek i Rafał Wolski, którzy prezentowali się znacznie lepiej od Denisa Popovicia i Tomasza Cywki. Po zmianie stron obudziła się Wisła, która do 58. minuty nie oddała celnego strzału. Od czego jednak krakowianie mają Rafała Boguskiego. Doświadczony piłkarz odważnie wbiegł w pole karne, pięknie przyjął piłkę i uderzył z półwoleja, a Vanja Milinković - Savić był bez szans. Gdy wydawało się, że Wisła wchodzi na właściwe obroty, jedno kapitalne podanie Milosza Krasicia zgasiło zapał gości. Serb przerzucił piłkę nad obrońcami, a Flavio Paixao wygrał główkę z Rafałem Pietrzakiem i sprytnym strzałem pokonał Załuskę. Bramkarz gości popełnił błąd, bo był zbyt wysoko ustawiony. Po golu na 2-1 to Lechia była stroną dominującą. Rozegrał się Krasić, który w trzecim kolejnym meczu prezentuje wysoką dyspozycję. Szansę miała też Wisła, bo po znakomitym podaniu Boguskiego na wolne pole wychodził Paweł Brożek. Napastnik gości poślizgnął się i nic nie wyszło z dobrej okazji. Już w 90. minucie Lechia postawiła kropkę nad i. Wzdłuż bramki doskonale dogrywał Flavio Paixao, a akcję wykończył jego brat Marco. Wisła starała się jeszcze odpowiedzieć, ale piłka po strzale Tomasza Cywki odbiła się od słupka. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, a Wisła nie zapamięta dobrze tygodnia spędzonego nad morzem. Po dwóch spotkaniach wraca do Krakowa z zerowym dorobkiem i sześcioma straconymi bramkami. Powiedzieli po meczu: Dariusz Wdowczyk (trener Wisły Kraków): "Z przebiegu meczu Lechia była od nas zespołem lepszym i przez to nie udało nam się przywieźć do domu chociażby punktu. Kiedy wydawało się, że po przerwie przejmujemy inicjatywę, straciliśmy drugą bramkę i znowu musieliśmy gonić wynik. - Porażki wkalkulowane są w ten zawód i generalnie sport, ale po dwóch dotkliwych przegranych nie jest łatwo się pozbierać. Teraz musimy stwierdzić co było przyczyną naszych niepowodzeń i przygotować się do kolejnego meczu. Mam nadzieję, że będzie mógł w nim wystąpić Krzysiek Mączyński, który podobnie jak przed mistrzostwami Europy ma problemy z kolanem. Znowu pojawiły się kłopoty przeciążeniowe. - Nie miałem jeszcze okazji spotkać się z nowymi właścicielami klubu. Jestem jednak skoncentrowany na tym co robię, bo zmiany właścicielskie są poza nami". Piotr Nowak (trener Lechii Gdańsk): "Po poniedziałkowym meczu w Lublinie z Górnikiem Łęczna było kilka znaków zapytania dotyczących naszej formy i przygotowania fizycznego. W tym spotkaniu byliśmy jednak dominującą stroną i nawet strata bramki na początku drugiej połowy nie wpłynęła na nas deprymująco. Nadal prezentowaliśmy taki futbol jaki sobie założyliśmy i właśnie nasza postawa od stanu 1:1 dała mi szczególnie dużo satysfakcji. - Jestem bardzo zadowolony z postawy całej drużyny oraz trójki rezerwowych, którzy dali świetne zmiany. Mieliśmy w tym meczu słabszy moment, ale cały czas nie można atakować. Widać również, że po poniedziałkowej konfrontacji wyciągnęliśmy właściwe wnioski. W spotkaniu z Wisłą zrobiliśmy pierwszy krok do tego, jak generalnie nasza gra powinna wyglądać. Widać też, że właśnie taki futbol sprawia zawodnikom radość". Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 3-1 (1-0) Bramki: 1-0 Flavio Paixao (30. min.), 2-1 F. Paixao (68.), 3-1 Marco Paixao (90.) - 1-1 Rafał Boguski (58.) Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Jakub Wawrzyniak, Flavio Paixao, Sławomir Peszko, Marco Paixao. Wisła Kraków: Petar Brlek, Patryk Małecki, Arkadiusz Głowacki. Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 15 690. Lechia: Vanja Milinkovic-Savic - Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak - Flavio Paixao, Milen Gamakow (62. Marco Paixao), Michał Chrapek, Milos Krasic, Sławomir Peszko (82. Grzegorz Wojtkowiak) - Rafał Wolski (58. Paweł Stolarski), Grzegorz Kuświk. Wisła: Łukasz Załuska - Richard Guzmics, Arkadiusz Głowacki, Maciej Sadlok (71. Zdenek Ondrasek) - Tomasz Cywka, Denis Popovic (58. Mateusz Zachara), Petar Brlek, Rafał Boguski, Patryk Małecki, Rafał Pietrzak - Paweł Brożek. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-R-polska-ekstraklasa,cid,3,sort,I" target="_blank">Ekstraklasa - sprawdź wyniki, terminarz, tabelę</a>