Ranking zawodników Lotto Ekstraklasy - kliknij i sprawdź! Do sobotniej potyczki z Pogonią, gdańszczanie przystąpili bez Flavio Paixao, który został zawieszony na trzy spotkania Lotto Ekstraklasy za czerwoną kartkę w derbach Trójmiasta. Absencja Portugalczyka nie przeszkodziła podopiecznym Piotra Nowaka rozpocząć meczu z "wysokiego c". W 9. minucie, akcję lewym skrzydłem rozpoczął Jakub Wawrzyniak, który obsłużył podaniem Rafała Wolskiego. Były piłkarz Wisły przymierzył w samo okienko bramki szczecinian i nie dał szans źle ustawionemu Dawidowi Kudle. Siedem minut później, gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie. Kontratak rozpoczął Milosz Krasić, który zagrał do Marco Paixao, ale napastnik Lechii niepotrzebnie zwlekał ze strzałem i zamiast stuprocentowej okazji mógł jedynie odegrać do Lukasa Haraslina. Słowak uderzył zza pola karnego, ale minimalnie chybił. Chwilę później, z dystansu spróbował Wolski, ale Kudła instynktownie odbił piłkę do boku. Bramkarz "Portowców" błysnął również w 21. minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, przeniósł piłkę ponad poprzeczką własnej bramki po próbie Krasicia. W 39. minucie, Kudłę uratował słupek, w który trafił Paixao. Podopieczni Kazimierza Moskala odpowiedzieli w 44. minucie, kiedy Adam Frączczak wpadł w pole karne Lechii i upadł na murawę. Po konsultacji z asystentem, Bartosz Frankowski odgwizdał faul Mario Maloczy i wskazał na "wapno". Karnego na bramkę zamienił sam poszkodowany. Po przerwie, do swojej gry wrócili gdańszczanie. Haraslin obsłużył Wolskiego, który uderzył z obrębu pola karnego, ale dobrze ustawiony Kudła poradził sobie z tą próbą. Szczecinianie odpowiedzieli okazją Spasa Delewa, który spudłował w stuprocentowej sytuacji. Podopieczni Nowaka mieli optyczną przewagę, kontrolowali przebieg rywalizacji w środku pola, ale nie potrafili stworzyć sytuacji bramkowej. Remis nie pozwolił Lechii na utrzymanie pozycji lidera tabeli. Zaszczytny tytuł, na półmetku rundy zasadniczej przypadł Jagiellonii Białystok, która ma lepszy bilans bramkowy od zespołu z Trójmiasta. Po meczu powiedzieli: - Wywozimy z trudnego terenu, z boiska lidera, remis i ten punkt należy szanować. Początek meczu na pewno był na korzyść Lechii, ale udało nam się wyrównać i dowieźć wynik 1-1 do końca. Trudno mi się odnieść do kilku kontrowersyjnych sytuacji, bo widoczność z ławki rezerwowych była bardzo kiepska. Dziękuję drużynie za walkę i za wywalczony w tych trudnych warunkach punkt, który bez wątpienia jest cenny - ocenił szkoleniowiec Pogoni, Kazimierz Moskal. - To kolejna strata dwóch punktów. Mojemu zespołowi nie można jednak odmówić ambicji, determinacji i woli walki. Zawodnicy dali z siebie wszystko i w szatni pogratulowałem im postawy. Mieliśmy również sytuacje, aby to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść zdecydowanie szybciej niż przed kontrowersyjnym rzutem karnym. Mam takie same zdanie jak publika, która wyraziła swoją opinię na temat sędziowania. Po raz kolejny widać było negatywne tendencje - główny arbiter nie może konsultować karnego z liniowym. Albo gwiżdżesz, albo nie gwiżdżesz. Wcześniej nie zwracałem specjalnie uwagi na pracę sędziów, bo pomimo wszystkich zdarzeń i przeciwności jakoś dawaliśmy sobie radę i nie było to potrzebne. Sędziowie muszą być konsekwentni i wtedy pogodzę się z werdyktem, ale trudno zaakceptować sytuację jak w meczu z Piastem Gliwice, kiedy my popełniamy sześć fauli, a rywale 26. Spotkanie straciło na atrakcyjności po tym, jak podyktowany zastał rzut karny przed samą przerwą. To zepsuło widowisko. Uważam, że na sto procent zasłużyliśmy, aby wygrać ten mecz - stwierdził trener Lechii, Piotr Nowak. Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 1-1 (1-1) 1-0, Rafał Wolski (9.) 1-1, Adam Frączczak (45. - k.) Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów: 14 461. Żółte kartki: Ricardo Nunes, Takafumi Akahoshi, Dawid Kudła (Pogoń), Simeon Sławczew, Rafał Janicki (Lechia). Lechia: Vanja Milinković-Savić - Joao Nunes (78, Paweł Stolarski), Rafał Janicki, Mario Malocza, Jakub Wawrzyniak - Simeon Sławczew, Milosz Krasić, Michał Chrapek (87, Bartłomiej Pawłowski), Lukas Haraslin (73, Sebastian Mila), Rafał Wolski - Marco Paixao. Pogoń: Dawid Kudła - Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Mateusz Lewandowski, Ricardo Nunes - Rafał Murawski, Mateusz Matras, Spas Delew, Adam Gyurcso (65, Kamil Drygas), Takafumi Akahoshi (90, Dawid Kort) - Adam Frączczak (80, Łukasz Zwoliński).