Lechia wyjechała po niedzielnym treningu z Gdańska do Warszawy, skąd wieczorem ma samolot do Malagi. Na obóz poleci też najnowszy nabytek "Biało-zielonych" Sebastian Mila, który jednak nie wystąpił w sobotnim sparingu z Olimpią Grudziądz (0:0). Reprezentacyjny pomocnik zaabsorbowany był ostatnio nie tylko przenosinami z Wrocławia do Gdańska, ale narzeka także na drobny uraz stawu skokowego. Trener Jerzy Brzęczek uznał, że jego występ na grząskim boisku nie ma w tej sytuacji sensu. Z podobną kontuzją zmagał się także boczny pomocnik Maciej Makuszewski, ale w Hiszpanii powinien być do pełnej dyspozycji sztabu szkoleniowego. Z Olimpią nie zagrał ponadto Piotr Wiśniewski, który ma pęknięte żebro. Ten 33-letni środkowy pomocnik może co prawda trenować indywidualnie, ale nie wiadomo, kiedy wystąpi w sparingu. W Hiszpanii gdańszczanie rozegraną trzy mecze kontrolne. We wtorek zmierzą się z trzecim zespołem ukraińskiej ekstraklasy Dniprem Dniepropietrowsk. Następnie ich rywalami będą czwartoligowy niemiecki FC Magdeburg (30 stycznia) oraz wicemistrz Korei Południowej Suwon Samsung Blue Wings (2 lutego). - W Hiszpanii chcemy głównie zgrywać zespół. Zamierzamy skoncentrować się na konstruowaniu akcji i na schematach rozgrywania piłki. Do inauguracji rundy rewanżowej zostało jednak trochę czasu, zatem podczas tego obozu nie zabraknie również ciężkiej fizycznej pracy - wspomniał Brzęczek. We wcześniejszych spotkaniach kontrolnych rozegranych w Turcji gdańszczanie pokonali 1:0 jedenastą drużynę tureckiej ekstraklasy Akhisar Belediyespor oraz 4-1 lidera rosyjskiej pierwszej dywizji Anży Machaczkała. Ponadto przegrali 1-3 z trzecioligowym niemieckim zespołem Chemnitzer FC.